Przewodniczący SojuszuGrzegorz Napieralskizapowiada ujawnienie szczegółów po 7 czerwca.
Przywódca Sojuszu skrytykował Mariana Krzaklewskiego, kandydującego do Parlamentu Europejskiego z listy Platformy Obywatelskiej. Napieralski powiedział, że Krzaklewski odpowiada za niepowodzenie czterech reform, wprowadzonych w końcu lat 90. Dodał, że uważa Krzaklewskiego za politycznego szkodnika.
Grzegorz Napieralski powiedział też, że prezydentLech Kaczyńskipowinien podpisać traktat lizboński, a nie angażować się w kampanię wyborczą. Zauważył, że Prawo i Sprawiedliwość popiera teraz traktat, ale prezydent go nie podpisuje. Przywódca SLD wyraził nadzieję, że jego ugrupowanie uzyska dwucyfrowy wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego.