Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śmierć Basajewa nie była niespodzianką

0
Podziel się:

Prorosyjski premier Czeczenii Ramzan Kadyrow oświadcza, że śmierć Szamila Basajewa w Inguszetii nie była czymś nieoczekiwanym. Podkreślił, że wkrótce zostanie zabity Doku Umarow, ostatni znaczący lider czeczeńskich separatystów.

Wyeliminowanie Basajewa Kadyrow nazwał "wielkim sukcesem rosyjskich organów ochrony prawa w walce z terroryzmem". "Sugerowałem, że Basajewa należy szukać poza granicami Republiki Czeczeńskiej, bo jeśli znajdowałby się w Czeczenii, to my byśmy go zlikwidowali" - podkreślił.

"Basajew nie odgrywał żadnej ważnej roli, tylko przeszkadzał nam w budowie stosunków z innymi podmiotami (Federacji Rosyjskiej), innymi narodami" - powiedział premier Czeczenii. "To zwierz. Nie, nie zwierz, a szatan. Nawet nie szatan - dla niego nie ma odpowiedniego słowa" - opisywał Basajewa Kadyrow.
Śmierć Basajewa ma znaczenie większe, niż śmierć Dudajewa, czy Maschadowa. Przypomniał też, że Szamil Basajew związany był z międzynarodowymi organizacjami terrorystycznymi, w tym Al-Kaidą. Dodał, że to nie był pierwszy, a trzeci zlikwidowany przywódca czeczeńskich separatystów na Północnym Kaukazie. Przed nim zginęli Asłan Maschadow i Abdul-Chalim Sajdułłajew.

"Z innych bojowników pozostał tylko jeden znany z nazwiska - (Doku) Umarow. Myślę, że w najbliższym czasie jego też zlikwidują" - zaznaczył Ramzan Kadyrow.

wiadomości
gospodarka
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)