*Z okazji stu dni rządu Platforma zapowiada powrót do swoich sztandarowych haseł - podatku liniowego, jednomandatowych okręgów wyborczych, armii zawodowej i odchudzenia administracji. *
Jak pisze _ Dziennik _, PO chce pokazać, że mimo sprawowania władzy nie zrezygnowała z filarów swojego programu. - _ A ponieważ realizacja wszystkich tych postulatów nie jest możliwa natychmiast, usłyszymy też o ośmioletniej perspektywie rządzenia _ - dodaje gazeta.
Premier w niedzielę ma pokazać, co rząd zrobi w ciągu kolejnych stu, trzystu, tysiąca, a nawet trzech tysięcy dni. Co znaczą te daty? Następne sto dni minie pod koniec półrocza - wtedy premier ma ocenić ministrów i wymienić słabeuszy.
Po trzystu dniach - tyle zostało do końca roku - powinny już zostać uchwalone pierwsze ważne dla PO ustawy, np. o rozdziale funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego czy o reformie administracji.
Tysiąc dni zostaje do końca kadencji i tu ma być pokazane jak PO zrealizuje wyborcze obietnice. Najciekawsza perspektywa to trzy tysiące dni, czyli rok 2015, w którym nastąpi ponowna wielka kumulacja: wybory prezydenckie i parlamentarne w jednym roku.