Ukraina będzie kształtować swą politykę samodzielnie, bez ingerencji z zewnątrz - oświadczyła premier Julia Tymoszenko w reakcji na dyskusję wokół niedawnego listu prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa do ukraińskiego prezydenta Wiktora Juszczenki.
_ - Zawsze gotowi jesteśmy wysłuchać opinii naszych partnerów na Wschodzie i Zachodzie (....), lecz wtrącanie się w nasze sprawy wewnętrzne jest niedopuszczalne _ - podkreśliła Tymoszenko, cytowana na rządowej stronie internetowej.
Zdaniem pani premier podstawą stosunków ukraińsko-rosyjskich powinno być partnerstwo.
_ - Sami będziemy wyznaczać swe stanowisko wobec przeszłości, sami poradzimy sobie z teraźniejszością i sami będziemy budować własną przyszłość _ - zaznaczyła.
Tymoszenko zaapelowała jednocześnie, by problemy w relacjach między Ukrainą a Rosją rozwiązywać za stołem rozmów, a nie drogą _ konfrontacji i publicznej polemiki _.
_ _Tymoszenko wyjaśniła jednocześnie, dlaczego reaguje na list Miedwiediewa do Juszczenki dopiero po trzech dniach od jego publikacji. _ Poczucie odpowiedzialności za państwo jest dobrym środkiem na powstrzymanie emocji _ - powiedziała.
We wtorek Miedwiediew opublikował w internecie utrzymane w agresywnym tonie oświadczenie, w którym oskarżył prezydenta Juszczenkę o uprawianie polityki, która wymierzona jest w Moskwę.
Rosyjski prezydent poinformował także, że w związku z _ antyrosyjskim kursem władz ukraińskich _ Kreml odroczy przyjazd swego nowego ambasadora do Kijowa. Ambasadorem tym ma być Michaił Zurabow, który zastąpi Wiktora Czernomyrdina.
Jestem rozczarowany nieprzyjaznym charakterem listu prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa - odparł na to w czwartek Juszczenko.
_ - Jestem przekonany co do dobrej przyszłości relacji ukraińsko-rosyjskich, opartych na głębokich tradycjach przyjaźni i dobrych stosunkach sąsiedzkich między naszymi narodami, które z całą pewnością są silniejsze od interesów niektórych kręgów politycznych i nie zależą od chwilowej koniunktury politycznej _ - napisał Juszczenko.
Komentatorzy zwrócili uwagę, że krytyka Miedwiediewa nastąpiła na pół roku przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie.
Faworytem w zaplanowanej na styczeń elekcji jest Wiktor Janukowycz, szef prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy. Juszczenko, który będzie ubiegał się o drugą kadencję, ma obecnie zaledwie czteroprocentowe poparcie.