"Gazeta Prawna" pisze, że są wątpliwości, czy odwołanie Bronisława Wildsteina z funkcji prezesa TVP odbyło się zgodnie z prawem.
Gazeta tłumaczy, że rada nadzorcza spółki akcyjnej może odwołać prezesa zarządu, pod warunkiem, że podejmie uchwałę na prawidłowo zwołanym posiedzeniu.
ZOBACZ TAKŻE:
Kruk krytykuje odwołanie WildsteinaTymczasem ważność posiedzenia rady, na którym stracił stanowisko Bronisław Wildstein, budzi wątpliwości prawników. Gazeta pisze, że regulamin rady nadzorczej TVP przewiduje, że o planowanym posiedzeniu oraz porządku obrad wszyscy członkowie rady powinni być powiadomieni co najmniej siedem dni przed jego terminem.
Czonkowie rady nadzorczej TVP zostali powiadomieni o telefonicznie, na kilka godzin przed posiedzeniem. "Gazeta Prawna" pisze, powołując się na opinie prawników , że legalność uchwały rady nadzorczej podjętej w tak niecodziennym trybie można poddać ocenie sądu.