Poseł Paweł Zalewski uważa, że członkostwo Litwy w Unii Europejskiej powinno automatycznie skutkować przestrzeganiem standardów dotyczących mniejszości polskiej w tym kraju.
Były przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych powiedział Radiu Podlasie, że niepodpisanie dokumentu na zakończenie obrad Zgromadzenia Parlamentarnego Polski i Litwy oznacza w kwestii praw Polaków czerwoną kartkę dla Litwinów.
Jego zdaniem, dokument nie został podpisany, gdyż Litwini nie realizują Traktatu o Przyjaznych Stosunkach i Dobrosąsiedzkiej Współpracy w części dotyczącej praw mniejszości polskiej. Paweł Zalewski przypomniał, że w 15-letniej historii traktatu zdarzyło się to po raz pierwszy.
Dwudniowe obrady Zgromadzenia Parlamentarnego Polski i Litwy zakończyły się w sobotę bez przyjęcia dokumentu końcowego. Największe kontrowersje wśród polskich i litewskich parlamentarzystów budziły sformułowania dotyczące oświaty, możliwości kształcenia w języku narodowym i ochrony dziedzictwa mniejszości narodowych w Polsce i na Litwie. Reaktywowano zespół roboczy do rozpoznania konkretnych spraw, które zgłaszała strona polska i litewska.
Polacy są największą mniejszością narodową na Litwie. Mieszkają głównie na Wileńszczyźnie. Stanowią nieco ponad 6 procent ogółu ludności państwa.