Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|

Prasa o propozycjach Borisa Johnsona w sprawie Brexitu

4
Podziel się:

Brytyjskie dzienniki komentują propozycję przełamania impasu w sprawie brexitu, którą premier Boris Johnson przedstawił Unii Europejskiej. Opinie są skrajnie różne.

Brytyjska prasa ocenia propozycje premiera.
Brytyjska prasa ocenia propozycje premiera. (PAP)

"Boris Johnson wreszcie przedstawił plan, mający - jak liczy - skończyć trzyletnie męczarnie w kwestii brexitu, który zdobywał poklask ze strony eurosceptyków w kraju, ale wywołał poważne wątpliwości, czy może doprowadzić do zawarcia porozumienia z UE" - tak o propozycjach brytyjskiego premiera pisze "Financial Times", a ich przyjęcie w Brukseli nazywa "chłodnym".

Inaczej o sprawie pisze konserwatywny "Daily Telegraph".

""Boris Johnson postawił Irlandię pod ogromną presją, żeby zaakceptowała jego nową umowę w sprawie brexitu, po tym jak ubiegłej nocy buntownicy z Partii Pracy zasugerowali, że są gotowi pomóc premierowi w przeforsowaniu propozycji przez parlament" - ocenia gazeta i dodaje, że teraz największa presja związana z brexitem spoczywa na irlandzkim premierze.

Oglądaj też: Wyrok TSUE po stronie frankowiczów. "Ludzie którzy brali kredyty w złotówkach podwójnie stratni"

Z kolei "The Times" pisze, że Bruksela trzyma brytyjskiego premiera w niepewności.

"Szanse Borisa Johnsona na uzyskanie nowego porozumienia w sprawie brexitu zawisły na cienkiej nici, gdy liderzy UE wstrzymali aprobatę dla formalnych negocjacji na temat jego planów alternatywy wobec irlandzkiego backstopu" - czytamy w dzienniku.

"Boris Johnson toczy jak się wydaje przegraną bitwę o to, by uniknąć pozostania przez Wielką Brytanię w UE po 31 października, po tym jak (unijny negocjator) Michel Barnier prywatnie w uszczypliwy sposób ocenił nowe plany premiera opisując je jako pułapkę" - tak z kolei o propozycji brytyjskiego premiera pisze "The Guardian".

Propozycja, którą Johnson złożył w Brukseli opiera się na tym, by po zakończeniu w 2020 roku okresu przejściowego Irlandia Północna wyszła wraz z pozostałą częścią Zjednoczonego Królestwa z unii celnej, ale pozostała objęta unijnymi regulacjami.

Oznacza to powstanie granicy celnej między Irlandią Północną a Irlandią oraz granicę regulacyjną między Irlandią Północną a Wielką Brytanią (Anglią, Szkocją i Walią). Składając propozycję Johnson zapewnił, że procedury będą w maksymalnym stopniu uproszczone.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
koniec kropka
5 lata temu
zasada1. nie dzielimy naturalnej całości
koniec kropka
5 lata temu
zasada1. nie dzielimy naturalnej całości
Ie
5 lata temu
Przeciez juz dawno skonczyly sie negocjacje. O co im chodzi ? I jeszcze jakiś szantaż dotyczący Irlandii. Panie Borisie DO-WI-DZE-NIA !!!
Mariusz
5 lata temu
Wierzę że UK doskonale poradzi sobie bez UE i tego właśnie się boij UE myślę że to właśnie będzie początek rozpadu tej wspaniałej jedność euro gdzie nie dba się już o ludzi pracujących tylko o uposledzonej społeczności która żyje z naszych podatków.Mam nadzieję że jest to początek końca