Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Prawa ręka premiera mówi o zagrożeniach. "Zapnijmy pasy"

91
Podziel się:

Polska może wyjść z tej czarnej serii kryzysów stabilnie i wrócić na ścieżkę wzrostu od drugiej połowy 2023 r. - ocenia Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), na łamach "Pulsu Biznesu". Zwraca jednak uwagę, że zagrożeń nie brakuje, a margines błędu jest minimalny, o czym przekonały się już także duże gospodarki.

Prawa ręka premiera mówi o zagrożeniach. "Zapnijmy pasy"
Paweł Borys, prezes PFR, wskazuje na zagrożenia dla gospodarki. Uważa jednak, że możliwy jest powrót na ścieżkę wzrostu już w 2023 r. (East News, Michal Wozniak, Oleg Marusic, Reporter)

Paweł Borys uznawany jest za prawą rękę premiera Mateusza Morawieckiego. Z kolei Polski Fundusz Rozwoju realizuje część kluczowych projektów rządu PiS, takich jak np. Pracownicze Plany Kapitałowe czy powstanie polskiej agencji ratingowej.

"Mamy silne fundamenty i wszystko wskazuje, że inflacja będzie szybko hamować już za trzy miesiące" - pisze Borys we wtorkowym wydaniu dziennika. Wylicza,że poziom długu publicznego - całych finansów publicznych - jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej i spadł względem PKB w ostatnich sześciu latach z 53 proc. do ok. 50 proc.

Stało się tak mimo olbrzymich kosztów działań antykryzysowych, ponieważ przed pandemią w ramach tzw. Planu Morawieckiego doszło do silnego uszczelnienia systemu podatkowego, a deficyt budżetowy jest pod kontrolą - wskazał prezes PFR.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WIBOR do zmiany. "Od 10 lat słyszymy o skandalach"

Borys o "stabilnej sytuacji gospodarstw domowych i firm"

Szef PFR zwrócił uwagę na łamach gazety, że poprawiła się "istotnie" nasza międzynarodowa pozycja inwestycyjna netto, m.in. dzięki spadkowi - od 2017 r. - zadłużenia zagranicznego.

Sytuacja finansowa gospodarstw domowych i firm jest stabilna, co zawdzięczamy rekordowo niskiemu bezrobociu, wzrostowi płac i najwyższym w historii wynikom finansowym przedsiębiorstw - wymienił Paweł Borys.

Jego zdaniem mamy silny sektor finansowy, nad którym - jak przyznał - krąży widmo kredytów frankowych, ale jest płynny i ma silną bazę kapitałową. Polska jest też - jak wskazał - w gronie największych beneficjentów KPO i funduszy z kolejnej perspektywy finansowej UE.

Jeżeli w 2023 r. uda się je uruchomić, czeka nas kolejna kilkuletnia fala inwestycji. To wszystko przemawia za tym, że polską gospodarkę czeka miękkie lądowanie - bez recesji i przy spadku inflacji - oraz stopniowe ożywienie z pełnym powrotem do szybkiego wzrostu w 2024 r. To ważne dla naszego kraju miesiące i lata, zagrożeń nie brakuje, a skutki błędów mogą być fatalne. Zapnijmy więc pasy - ocenił prezes PFR.

Jakie to zagrożenia? "Wysokie światowe ceny ropy i gazu przekładają się na deficyt handlowy i na rachunku obrotów bieżących. I to właśnie inflacja, kryzys energetyczny i równowaga zewnętrzna są dzisiaj największymi wyzwaniami. Jeżeli te parametry wrócą do równowagi, ustabilizujemy trajektorię lotu w nadchodzącym roku" - napisał. Podkreślił, że wiele krajów zmaga się z dylematami polityki gospodarczej, bo "z jednej strony trzeba łagodzić społeczne koszty kryzysu, a z drugiej - hamować inflację".

O tym, że "margines błędu jest minimalny" przekonały się już m.in. Sri Lanka, Argentyna, Węgry, ale też Japonia i Wielka Brytania, "których waluty znalazły się pod olbrzymią presją, a sytuacja ekonomiczna jest bardzo niestabilna".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(91)
Feli
6 miesięcy temu
Po 8 latach władzy obłudy, destrukcji, przestępstw, zamiatanych pod dywan afer i wybuchów zajadłej nienawiści w wykonaniu pisowskiej zarazy nawet tzw. "komuna" wydaje się wzorcem uczciwości, a Edward Gierek ideałem rzetelnego gospodarza naszego kraju. Szkoda tylko, że w jego czasach nie było Unii Europejskiej z jej ideami solidarności i wspólnoty Europy, a dominacja anglosaskiej, imperialnej konfrontacji.
dziecko we mg...
rok temu
Zapraszam serdecznie Pana Premiera do odwiedzenia szpitala w Lubaniu .Może wreszcie przejrzy na oczy i zobaczy nędzę medycyny powiatowej.Brak zupełnego poczucia za stan finansowo-technologiczny Min.Zdrowia nie wymaga żadnego komentarza.Jak po wojnie.
Zbigniew
rok temu
Nigdy, przenigdy w moich najczarniejszych przewidywaniach nie myślałem, że przyjdzie mi żyć w PRL-bis, czyli w POSTKOMUNIE gdzie władza kłamie, podsłuchuje, szuka haków, manipuluje, nie szanuje konstytucji, bije kobiety i szczuje na siebie obywateli. Przy czym Kaczyński przerósł Jaruzelskiego. Polak katolik nigdy nie opuści partii, która daje nadzieje na darmowe życie. Zgodzi się nawet na życie pod butem Rosji aby tylko nic nie uległo zmianie..
Jerzy
rok temu
Któż rozsądny wypowiada się w sprawach gospodarki gdy nie decyduje o tym rynek tylko pisowska egzekutywa, to tak jak mówić i oceniać nasz budżet podczas gdy nie jest on rzetelny, bzdura
nik
rok temu
Nie ma przyszłości kraj, gdzie prawniczego ignoranta robi się ministrem sprawiedliwości a ekonomicznego ignoranta szefem NBP. Gdzie premierem jest notoryczny kłamca, oszust a prezesem Trybunału Konstytucyjnego jedna z najgorzej ocenianych sędziów. Gdzie prezydentem zostaje osoba ośmieszająca ten urząd. Gdzie rządząca sekta i kasta pis niszczy przez zawłaszczenie wszystkie demokratyczne instytucje Państwa w tym o zgrozo Telewizję Publiczną, Prokuraturę, Sądy. Gdzie kupuje się rozdawnictwem pieniędzy wyborców, by nie stracić władzy. Gdzie popierający rządzącą kastę pis ludzie mają tak wyprane mózgi, że klaszczą nawet słysząc absurdy i kłamstwa wypowiadane przez tzw. prezesa i jego klakierów. Może wreszcie ten nikczemnik prezes zostanie w domu po operacji i do wyborów nie będzie mógł się poruszać. W ten sposób oszczędzimy setki milionów złotych na tych spędach co kompromitował Polskę Można się śmiać i dowcipkować ale odkręcenie tego wszystkiego co napsuł PIS będzie wymagało bardzo długich lat naprawy Państwa
...
Następna strona