Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Około 100 osób straci pracę w związku z sytuacją Fiata

0
Podziel się:

Kolejne ok. 100 osób straci w woj. śląskim pracę w związku ze zmniejszeniem produkcji i zatrudnienia w tyskiej fabryce Fiata.

Około 100 osób straci pracę w związku z sytuacją Fiata
(materiały prasowe Fiat)

Kolejne ok. 100 osób straci w woj. śląskim pracę w związku ze zmniejszeniem produkcji i zatrudnienia w tyskiej fabryce Fiata. Liczba zadeklarowanych zwolnień w firmach kooperujących z fabryką wzrosła tym samym do ok. 850 - wynika z informacji pracodawców.

Wraz z 1450 osobami tracącymi pracę bezpośrednio w zakładzie Fiata w Tychach, oznacza to zwolnienie ok. 2,3 tys. osób. Urzędy pracy szacują, że liczba ta może jeszcze wzrosnąć.

Wojewódzki Urząd Pracy (WUP) w Katowicach zwrócił się niedawno do 75 firm z woj. śląskiego, kooperujących z tyską fabryką, z prośbą o informację, czy ograniczenie produkcji w Fiacie wpłynie na kondycję tych przedsiębiorstw i pociągnie za sobą ewentualne zwolnienia. Dotychczas odpowiedziało 27 firm, z których 12 zapowiedziało zwolnienia - w sumie ok. 850 osób. W ciągu kilku ostatnich dni, w miarę przekazywania informacji przez kolejne firmy, liczba ta wzrosła o ok. 100.

Rzeczniczka katowickiego WUP Paulina Cius powiedziała w piątek PAP, że nie wszystkie firmy kooperujące z Fiatem, które w ślad za nim zmniejszają zatrudnienie, robią to w drodze zwolnień grupowych. Niektóre z nich redukują załogę np. o kilkanaście osób i zgodnie z przepisami nie muszą zgłaszać tego urzędom pracy; odpowiadają jednak na ankietę WUP.

Według wcześniejszych informacji zwolnienie ok. 100 osób zaplanowała firma Johnson Controls w Bieruniu, a spółki Delfo i DP Metal Processing w Tychach odpowiednio 265 i 18 pracowników. Zwolnienia przewiduje też m.in. spółka Magneti Marelli, posiadająca zakłady w kilku miejscach w woj. śląskim.

Programy wsparcia dla zwalnianych pracowników szykują powiatowe urzędy pracy. Dotychczas osiem z nich, w różnych miastach woj. śląskiego, złożyło wnioski o dodatkowe w sumie ponad 10 mln zł na ten cel. Najwięcej - 5,2 mln zł - dostanie urząd w Tychach, gdzie mieszka najwięcej zwalnianych osób.

Środki z urzędów pracy mogą być przeznaczone m.in. na szkolenia i przekwalifikowania, prace interwencyjne (refundacja części wynagrodzenia danej osoby u innego pracodawcy), wsparcie na własny biznes oraz refundację kosztów wyposażenia stanowiska pracy u nowego pracodawcy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)