Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przepływ danych w internecie będzie nadzorowany

0
Podziel się:

- Nie stać nas na rozrzutność. Rocznie wycieki i kradzieże kosztują 2,3 miliarda euro - mówiła w Monachium Viviane Reding, była komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego, dziś zajmująca się w KE tematyką sprawiedliwości.

Przepływ danych w internecie będzie nadzorowany
(Bartłomiej Dwornik)

_ - Nie stać nas na rozrzutność. Rocznie wycieki i kradzieże kosztują 2,3 miliarda euro - _mówiła w Monachium Viviane Reding, była komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego, dziś zajmująca się w KE tematyką sprawiedliwości.

_ - Można mieć wątpliwości, czy ludzie naprawdę martwią się o swoje dane i prywatność w sieci. Ale być ich nie powinno. Bo w Europie ludzie martwią się tym naprawdę - _podkreślała unijna komisarz. _ - Musimy te obawy potraktować poważnie, stąd konieczność regulacji prawnych. _

Prywatność użytkowników internetu jest ważna, bo od niej zależy zaufanie użytkowników do sieci. _ - Co ma przełożenie na biznes. Większość osób, korzystających z internetu to klienci. Obecni, lub potencjalni - _ mówiła Viviane Reding. _ - A z naszych danych wynika, że 81 procent dorosłych internautów z Niemiec ma wątpliwości czy ich dane w internecie są bezpieczne. _

Komisarz Reding uważa, że w Europie kwestie bezpieczeństwa i ochrony danych przypominają patchwork. Patchwork składający się z 27 kompletnie różnych elementów. Nie ma jednolitych zasad. A metody zabezpieczania okazują się nieefektywne dla przedsiębiorców i niegodne zaufania dla konsumentów.

Nieskuteczna ochrona danych - jak podkreśla Viviane Reding - kosztuje rocznie 2,3 miliarda euro. _ - Czy stać nas na taką rozrzutność? Oczywiście, że nie - _ mówiła w Monachium unijna komisarz.

KE zamierza ujednolicić regulacje, dotyczące ochrony prywatności w całej Wspólnocie._ - To jest bezwzględna konieczność. Podstawą ma być całkowita przejrzystość. Ludzie muszą dokładnie wiedzieć, co się dzieje z ich danymi osobowymi i muszą mieć nad nimi kontrolę - _tłumaczyła Reding założenia KE. _ - W razie utraty lub kradzieży danych, użytkownicy muszą być natychmiast poinformowani o tym fakcie. Dziś nie jest to regułą. A być powinno. W czasie nie krótszym, niż 24 godziny. _

Viviene Reding odpierała jednocześnie zarzuty, że unijne regulacje godzą w wolność słowa i - szerzej - w wolność internetu. _ - Zapewniam, że nie będziemy w Europie świadkami blokowania czegokolwiek - _zapowiedziała Reding. _ - To nie jest kierunek dla Europy. _

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)