Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Sprzedawał podrobione leki na potencję. Ale podatek i tak zapłaci

3
Podziel się:

Prowadzenie nielegalnej działalności nie zwalnia z podatku - uznał sąd. Przekonał się o tym mężczyzna, który handlował podrabianymi lekami na potencję. Fiskus uznał, że co prawda działał nieuczciwie, ale PIT trzeba od tego zapłacić.

Nawet jeśli sprzedaż jest nielegalna, to podatek i tak trzeba zapłacić - stwierdził właśnie sąd.
Nawet jeśli sprzedaż jest nielegalna, to podatek i tak trzeba zapłacić - stwierdził właśnie sąd. (Shutterstock.com)

Historię mężczyzny przytacza środowa "Rzeczpospolita".

Prowadził on legalną działalność handlową, ale w rozliczeniu za 2010 rok wykazał stratę. To zainteresowało fiskusa, który postanowił dokładniej przyjrzeć się rozliczeniom jego i jego żony.

Okazało się, że mężczyzna dorabia na boku i handluje również w internecie podrabianymi lub niedopuszczonymi do obrotu lekami na potencję. Mimo że nielegalnie, to skarbówka upomniała się o podatek od tej sprzedaży.

Zobacz także: Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej

Podatnik bronił się, że przecież działalność jest nielegalna, a zyski pochodzą z przestępstwa. Dlaczego więc ma płacić podatek? Szczególnie że ustawa o PIT mówi jasno, że tego typu zarobek jest zwolniony z podatku.

To jednak nie przeszkadzało skarbówce, która stwierdziła, że co prawda leki były podrobione i sprzedawane wbrew prawu, ale co do zasady były produktami leczniczymi. Gdyby więc dochowano wszelkich standardów, to mogłaby to być legalna działalność.

Sąd wziął stronę fiskusa. Najpierw w pierwszej instancji, później w apelacji.

Sędzia podkreślił, że wspomniany zapis z ustawy o PIT owszem obowiązuje, ale tylko w przypadkach, które w żadnym wypadku nie mogą być przedmiotem umowy. Chodzi m.in. o handel ludźmi czy narkotykami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3)
Cztery
5 lata temu
Dziennikarz zdziwiony? Jeżeli ktoś bierze łapówki w postaci mieszkań, wzbogaca się ponad możliwości swoich zarobków i diet, (wielokrotnie!) jak pewien prezydent miasta, to kto ma płacić podatki od tych transakcji? Nie dość że skorumpowany, to jeszcze ma być zwolniony od opłat, które płaci każdy uczciwy obywatel? Oszust z artykułu oszukiwał klientów ale też fiskus!
Nick
5 lata temu
Mógł chłop handlować narkotykami nie musiał by płacić vatu.
aaa
5 lata temu
ale jaja, więc mogę prowadzić nielegalny interes (np. handlować kradzionymi autami), ale puki będę płacił podatek to od strony Państwa nic mi nie grozi !!! Liczy się pieniądz, skądś trzeba brać na 500+