Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Tak ma działać gazowy system osłonowy. Firmy w większości same go opłacą

25
Podziel się:

Gospodarstwa domowe i podmioty wrażliwe w przyszłym roku za gaz mają płacić tyle samo, co w trwającym. W zamian firmy sprzedające surowiec będą mogły liczyć na rekompensaty. Jednak przeznaczony na ten cel fundusz sfinansują sobie w większości same, a przynajmniej na to liczy rząd – pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Tak ma działać gazowy system osłonowy. Firmy w większości same go opłacą
Zamrożenie cen gazu. Rząd liczy, że firmy w większości sfinansują fundusz przeznaczony na rekompensaty (zdj. ilustracyjne) (Adobe Stock, 63ru78)

W piątek 25 listopada późnym wieczorem rząd przyjął projekt ustawy o szczególnej ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku gazu. Zakłada on zamrożenie cen netto gazu dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych na obecnym poziomie (200,17 zł za 1 MWh).

Zamrożenie cen gazu. Tak będą wypłacane rekompensaty

Zgodnie z założeniami projektu firmy oferujące gaz mają nie być poszkodowane. Różnicę między rzeczywistą ceną taryfową a stawką zamrożoną mają otrzymać w formie rekompensat. Rząd szacuje, że koszt osłon pochłonie nawet 29 mld zł – pisze "DGP".

Rządzący jednak zakładają, że budżet państwa pokryje wyłącznie część tej kwoty. Firmy gazowe mają bowiem wpłacać nadmiarowe zyski – zwane odpisem – na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny. To właśnie z niego mają pochodzić przewidziane rekompensaty. Tym samym przedsiębiorstwa w większości rekompensaty pokryją sobie same, gdyż rządzący przewidują, że wsad budżetowy na ten cel pokryje poniżej 10 mld zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Cyberbezpieczeństwo - czy da się dogonić cyfrowego królika?

Dziennik zauważa, że przedstawiciele rządu zarazem liczą, że ostateczny koszt programu osłonowego będzie jeszcze niższy i to z dwóch powodów. Po pierwsze wpływ na to ma mieć spadek cen gazu na światowych rynkach, po drugie – trwające w Brukseli prace nad ustaleniem limitu cenowego na gaz.

Obecnie jednak państwa europejskie znalazły się w impasie. Komisja Europejska zaproponowała limit cenowy na takim poziomie, że w praktyce raczej nie zostanie on uruchomiony. Minister Anna Moskwa zresztą już określiła tę propozycję jako "żart", a Polska blokuje prace nad przyjęciem rozwiązania.

Zamrożenie cen gazu nie wystarczy?

Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu biznesalert.pl w niedzielę na antenie TVN24 tłumaczył jednak, że same przepisy to za małopotrzebne są dodatkowe mechanizmy oszczędzania na poziomie unijnym, w tym wspólne zakupy gazu czy wprowadzenie odgórnej, maksymalnej ceny. Potrzebne są również działania oddolne, po stronie obywateli, czyli samodzielne oszczędzanie.

– Każda zaoszczędzona megawatogodzina gazu to strata Władimira Putina, zysk w naszym portfelu i większe bezpieczeństwo dostaw. Od kilku tygodni ceny na giełdach spadają m.in. dlatego, że magazyny w UE zostały już zapełnione, ale jedna awantura na Wschodzie może wywrócić rynek do góry nogami – stwierdził ekspert.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
Dan
rok temu
Cena gazu już wróciła do stanu sprzed wojny, cena ropy też, pytanie dlaczego nie widać tego po cenach w Polsce, odpowiedź to zyski pgnig i orlen, najwyższe w historii.
Johny
rok temu
A dlaczego dopiero teraz?
Janusz
rok temu
Do tej pory Zarządy Spółek Skarbu Państwa (PIS-owcy) firm prowadzących dystrybucję gazu i energii elektrycznej - zyskiem dzieliły się z osobami rządzącymi Polską. Wśród tych grupach społeczeństwa - ostatnio ujawniono 120 nowych milionerów.
rolnik
rok temu
A ja mam swoj las o opal sie nie martwie o prad tez mam agregat daje rade
ares
rok temu
co to znaczy nadmiarowe zyski???! to znaczy tylko to co nam ukradną i pod hasłem wojna na ukrainie! czy my mamy jakąś wojnę? skąd te nadmiarowe zyski? z podnoszenia cen przez te molochy. a teraz to co ukradną mają oddać rządowi a nie obywatelom których okradają! taki sprytny sposób na zabranie ludziom wszystkiego. my płacimy dalej chorendalne ceny ,oni mają nadmiarowe zyski a rząd wyciąga łapę po działkę z tych naszych pieniędzy !!! a gdyby tak ustalić ceny żeby nie było tych nadmiarowych zysków? tego nie zrobią bo stracą to co dostaną od tych firm! a te pieniądze są nasze a nie rządu i tych obłudnych złodzieji monopolistów państwowych firm! i jeszcze będą mi wmawiać że dają jakąś tarczę ,zamrażają ceny..... żyć się nie da w tym kraju. nawet picerie zamykają bo się nie da już pracować. upieczenie placka z mąki jest tak drogie że wolą zamknąć biznes. zostaną nam ziemniaki z kefirem albo bez za 6 miesięcy...
...
Następna strona