Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Tarcza antykryzysowa. Wzbiera fala wypowiedzeń najmów w handlu

143
Podziel się:

Najemcy w centrach handlowych będący najbardziej dotkniętymi obecną sytuacją nie mają szans na przetrwanie jeśli zostaną pozostawieni sami sobie - alarmuje ZPPHiU. To setki polskich firm i setki tysięcy miejsc pracy.

Rynkowi grozi paraliż i rychłe bankructwa" – alarmuje Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług.
Rynkowi grozi paraliż i rychłe bankructwa" – alarmuje Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług. (Flickr, GoToVan CC BY-SA 2.0)

"Od początku wskazywaliśmy, że w tej nadzwyczajnej sytuacji niezbędne są zapisy ustawowe regulujące stosunki pomiędzy najemcami i wynajmującymi, oczywiście gwarantujące sprawiedliwy podział kosztów, adekwatny do położenia poszczególnych grup podmiotów. Bez regulacji, które w jasny sposób systemowo rozwiążą spory a może jeszcze im zapobiegną, rynkowi grozi paraliż, wieloletnie procesy sądowe i rychłe bankructwa" – alarmuje zarząd Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług.

Teraz spełniają się najczarniejsze scenariusze. Jak przekonuje ZPPHiU fala wypowiedzeń najmów w handlu już wzbiera. "Tarcza antykryzysowa dała rozwiązanie potwierdzające, że w czasie zamknięcia centrów handlowych czynsz nie jest należny. Pomimo to, jak pokazuje raport PwC, nadal pozostaje kilkudziesięciomiliardowa dziura gotówkowa, której najemcy nie są w stanie sfinansować" - czytamy.

Jak pieszą pracodawcy handlu i usług, dla wielu przedsiębiorstw już nie ma innego rozwiązania, oprócz odstąpienia od zawartych umów.

Zobacz także: Zobacz również: Koronawirus godzi w biznesy. Miliony w zamian za udziały?

"Mamy świadomość, że nie są to łatwe decyzje i jesteśmy świadomi, jak dramatyczne będą dalsze skutki takiego kroku. Ten proces może jednak oznaczać początek wielu sporów pomiędzy wynajmującymi a najemcami, które z uwagi na niewydolność wymiaru sprawiedliwości skończą się za kilka lat, co w sytuacji braku pewności prawnej, czy umowy obowiązują czy nie, może doprowadzić do upadłości albo najemców albo wynajmujących" – pisze zarząd.

- Najemcy wobec niekorzystnych dla nich warunków, po prostu będą rezygnować z umów i zamykać sklepy. Jeśli natychmiast nie pojawią się konkretne przepisy, regulujące obecny stan, posypie się lawina konsekwencji o drastycznym wpływie na cały sektor biznesu. Jeszcze jest pora, żeby lawinę zatrzymać, ale ona już powoli rusza” – alarmuje prof. dr hab. Michał Romanowski, Partner w kancelarii Romanowski i Wspólnicy.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(143)
mewa
4 lata temu
Firmy wynajmujące lokale w galeriach zostali na lodzie i teraz wypowiadają umowy, może właściciele tych galerii jeszcze się opamiętają.
Jab
4 lata temu
Tarcza? XD
Sokal
4 lata temu
Niech teraz zainteresowany elektorat podziękuje za miesięczne negocjacje co zrobić z gospodarką przy pustej kasie rozdanej w socjalu i przejedzonej przez wyborców z Bożej łaski . Wirus przyspieszył to co miało nastąpić pod koniec tego lub w następnym roku - krach w wyniku braku polityki wobec przedsiębiorców poza mega wysokimi kosztami dla firm które w konsekwencji jechały na oparach zysków i całkowitego braku polityki bezpieczeństwa finansowego państwa . Nikt z przedsiębiorców nie będzie dalej finansował polityki rozdawniczej, więc rozbuduje się szara strefa a inni będa sobie radzić aby wreszcie mieć firmę dla siebie a nie dla pracowników .
Mschtergreifu...
4 lata temu
prof Eryk Łon z RPP chce pieniędzmi katolickich prezesów z państwowych banków i NBP przejmować upadające firmy, aby tworzyć bazę do działania dla hien z tzw prawicy.
żorż
4 lata temu
może to dobry moment aby przemyśleć nasze totalnie konsumpcyjnie podejście do życia???
...
Następna strona