Polityk w liście otwartym do ministra transportu Sławomira Nowaka domaga się zdymisjonowania zarządu spółki PKP Polskie Linie Kolejowe SA, PKP SA oraz kierownictwa departamentu kolejnictwa w resorcie transportu.
_ - Nie wiem, kto bezpośrednio winny jest katastrofy pod Szczekocinami, ale prawdziwą odpowiedzialność ponoszą ludzie, którzy tak funkcjonujący system zarządzania koleją tolerują i nie robią nic lub zbyt mało, by go zmieniać _ - napisał Palikot.
Według niego zarząd spółki PKP Polskie Linie Kolejowe SA, PKP SA oraz kierownictwo departamentu kolejnictwa w ministerstwie transportu odpowiedzialne są m.in. za stan infrastruktury na kolei i _ niedostateczny stan nadzoru właścicielskiego nad działalnością spółki PKP PLK SA _.
Palikot w liście ocenił ponadto, że w Polsce upadł etos kolejarza. _ Dziś to robota jak każda inna. Źle wynagradzana, w smutnym i będącym pod stałą presją środowisku, niesprzyjająca budowaniu pozytywnych związków pracownika z własną firmą. Kolej spsiała _ - uważa poseł.
Zarzucił też kolei, że nie szanuje swoich pracowników. _ Ścieżki awansu zastrzeżone są tylko dla "swoich" i pokornych, brakuje specjalistów od HR i planowania rozwoju personelu, nie ma napływu nowych kadr, bo zarządy rozumieją pojęcie restrukturyzacji głównie jako proces zwolnień pracowniczych, a nie przekształceń struktury, którą zarządzają _ - wyliczał w piśmie Palikot. Dodał, że - w jego ocenie - zarobki pracowników kolei są zbyt niskie.
W sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin koło Zawiercia zderzyły się czołowo pociągi TLK _ Brzechwa _ z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio _ Jan Matejko _ relacji Warszawa Wschodnia - Kraków Główny. Według dotychczasowych danych w katastrofie zginęło 16 osób, a ponad 50 zostało rannych. O północy z niedzieli na poniedziałek rozpoczęła się dwudniowa żałoba narodowa, ogłoszona przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w związku z katastrofą.
Śledztwo pod kątem sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym w wielkich rozmiarach prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. W poniedziałek wydała ona postanowienie o przedstawieniu zarzutu nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym jednemu z zatrzymanych tego dnia dyżurnych ruchu.
Czytaj więcej o katastrofie pod Szczekocinami | |
---|---|
Sensacyjny wątek w sprawie katastrofy pod Szczekocinami Kto fałszował dokumenty kolejowe? Zobacz komu postawiono już zarzuty. | |
Szukają winnych katastrofy. Co z dyżurnymi? Jedna dyżurna została dziś wypuszczona po przesłuchaniu do domu. Drugi dyżurny nadal przebywa w szpitalu psychiatrycznym. | |
To oni ratowali ludzi z katastrofy. Spisali się? Według Arłukowicza - który bezpośrednio po katastrofie był w kilku szpitalach, gdzie przewożono rannych - akcja ratunkowa przebiegła bardzo sprawnie. | |
Już nie szukają ciał. Śledztwo pokazało, że... Dotychczasowy bilans katastrofy pociągów to 16 ofiar i 44 rannych. Prokuratura ma już pierwszych podejrzanych. |