Sejm przyjął w miniony piątek pierwszą z ustaw deregulacyjnych przygotowaną przez ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Za jej przyjęciem zagłosowało 368 posłów, przeciwnego zdania było 59, a jeden poseł wstrzymał się od głosu.
Uchwalona przez Sejm ustawa jest pierwszą z pakietu, który ma doprowadzić do deregulacji około 250 zawodów. Jej zapisy dotyczą około 50 zawodów m.in.: notariusza, komornika, adwokata, radcy prawnego, trenera sportowego, przewodnika turystycznego, pilota wycieczek, bibliotekarza oraz taksówkarza.
Celem tej reformy jest likwidacja wymogów formalnych dopuszczających do danych profesji. Druga część projektu deregulacyjnego, uwalniającego dostęp do 89 zawodów, czeka na przyjęcie przez Radę Ministrów, a nad trzecią, która otworzy 103 zawody z branży finansowej i technicznej - trwają prace w resorcie sprawiedliwości.
Przepisy są krytykowane przez liczne środowiska i korporacje zawodowe, które uważają, że deregulacja będzie miała negatywne skutki, bo dojdzie do obniżenia standardów i spadku jakości usług w poszczególnych zawodach. Mimo tego minister Gowin jest zadowolony z przyjęcia ustawy.
Szef resortu sprawiedliwości zapewnia, że będzie to reforma otwierająca ogromne możliwości, szczególnie dla młodych ludzi. Zniesienie barier w wykonywaniu zawodów ma wpłynąć na zwiększenie liczby miejsc pracy, co da szanse szczególnie osobom młodym i aktywnym na rynku pracy. Natomiast wszyscy obywatele mają skorzystać na większej konkurencji, która powinna przełożyć się na spadku cen za część usług.