Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska wyraża pełne poparcie Turcji, ale nie rozważa interwencji w Syrii

0
Podziel się:

W następstwie syryjskich ataków na Turcję i prowokowanych nimi tureckich kontrakcji napięcie między obu państwami wzrosło do poziomu, jakiego nie notowano od początku trwającego już ponad półtora roku krwawego konfliktu.

Polska wyraża pełne poparcie Turcji, ale nie rozważa interwencji w Syrii
(Bartosz KRUPA/East News)

Minister obrony Tomasz Siemoniak (na zdjęciu) zapewnił wczoraj o pełnym poparciu Polski dla Turcji w kontekście wzrostu napięcia na granicy turecko-syryjskiej. Zarazem zastrzegł, że Polska nie rozważa interwencji w Syrii.

Siemoniak rozmawiał z ministrem obrony Turcji Ismetem Yilmazem na marginesie posiedzenia ministrów obrony NATO w Brukseli.

_ - Zapewniałem go o pełnym poparciu dla Turcji. Dziękował mi za taki jasny przekaz. Pozostaniemy w ścisłym kontakcie z kwaterą główną NATO i władzami Turcji, by śledzić tę sytuację. Uważamy, że reakcja Turcji sprzed tygodnia była odpowiedzialna i adekwatna _ - powiedział Siemoniak dziennikarzom.

Pytany, czy Polska opowiada się za rozwiązaniem wojskowym w Syrii czy uważa, że to nie pomoże, powiedział: - _ Nie rozważamy scenariusza, w którym miałaby następować jakakolwiek interwencja z zewnątrz _. Przypomniał, że Polska od miesięcy popiera próby znalezienia rozwiązania problemów Syrii w Lidze Arabskiej i w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Tydzień temu pociski moździerzowe wystrzelone z terytorium Syrii zabiły pięciu mieszkańców tureckiej miejscowości Akcakale. W odpowiedzi na incydent artyleria turecka ostrzelała terytorium syryjskie. Na zwołanym na wniosek Turcji w trybie pilnym posiedzeniu ambasadorowie NATO udzielili Ankarze poparcia i wezwali Damaszek do natychmiastowego wstrzymania agresywnych działań wobec sąsiada.

W następstwie syryjskich ataków na Turcję i prowokowanych nimi tureckich kontrakcji napięcie między obu państwami wzrosło do poziomu, jakiego nie notowano od początku trwającego już ponad półtora roku krwawego konfliktu wewnętrznego w Syrii.

Minister Siemoniak przyznał, że działa art. 5 traktatu Sojuszu Północnoatlantyckiego o wzajemnej obronie członków NATO. _ - Ale sadzę, że jest daleko do takiej sytuacji. Było trochę emocji po tym tragicznym incydencie, kiedy zginęli tureccy obywatele, ale też i sama Turcja przyjęła właściwą miarę i podchodzi do tego z dużą odpowiedzialnością i spokojem _ - podkreślił.

_ - Nikt nie oczekuje od Sojuszu pobrzękiwania szablą, tylko rzetelnej oceny i wsparcia dla Turcji _ - dodał.

NATO, jak zastrzegali po nadzwyczajnej Radzie Północnoatlantyckiej w środę dyplomaci, nie zamierza na razie interweniować wojskowo w ten konflikt. Także sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen mówił we wtorek, że wierzy, iż powinno być znalezione _ polityczne rozwiązanie _. Zapewnił jednak Turcję - członka NATO - o solidarności Sojuszu.

_ - Dysponujemy wszelkimi planami, by w razie konieczności bronić Turcji _ - powiedział Rasmussen przed spotkaniem ministrów obrony NATO w Brukseli, co powtórzył także na konferencji prasowej po zakończeniu pierwszej sesji obrad. _ - Mamy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby. Mamy nadzieję, że obie strony wykażą się powściągliwością _ - dodał, podkreślając, że Turcja stała się ofiarą nieusprawiedliwionej agresji.

Czytaj więcej w Money.pl
Potężna eksplozja w stolicy. To była bomba Bezpośrednio po wybuchu żadna organizacja nie przyznała się do samobójczego zamachu.
Turecki prezydent namawia do wojny? Jego zdaniem upadek reżymu el-Asada jest nieunikniony, a wspólnota międzynarodowa nie może pozostać bezczynna.
Jest wyrok dla biznesmena-porywacza Jego ucieczka wywołała głośny skandal w Rumunii, była powodem dymisji szefa służb specjalnych i prokuratora generalnego.
kraj
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)