Duże składowisko odpadów drzewnych stanęło dzisiaj rano w płomieniach w miejscowości Szałsza, między Tarnowskimi Górami a Gliwicami (Śląskie). Ogień przeniósł się także na budynek sąsiedniej stolarni. Jedna osoba została poparzona.
"Pożar objął cały teren składowiska o wymiarach około 100 na 50 metrów. Znajdują się tam m.in. trociny i inne odpady drzewne, co sprzyja rozprzestrzenianiu się ognia" - powiedziała Aneta Gołębiowska z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
Do akcji skierowano 17 jednostek strażackich z kilku miejscowości - w sumie kilkudziesięciu strażaków. Niewykluczone, że wkrótce dołączą do nich kolejne jednostki. Akcję strażaków utrudnia silne zadymienie i siarczysty mróz.
Początkowo ogień objął część składowiska, ale szybko - ze względu na charakter składowanych tam odpadów - przeniósł się na cały teren, obejmując także dach sąsiadującej ze składowiskiem stolarni. Zagrożony jest jeszcze jeden budynek gospodarczy.
Poparzony mężczyzna to pracownik składowiska. Na razie nie wiadomo, jak poważne są jego obrażenia. Dzisiaj przed dziesiątą sytuacja nie była jeszcze opanowana. Trwała akcja gaśnicza.
| Czytaj więcej o pożarach w Money.pl | |
|---|---|
| Strażacy ugasili groźny pożar w Chrzanowie W gaszeniu pożaru uczestniczyło 174 strażaków z Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych | |
| Trwa dogaszenie wielkiego pożaru hali Wczoraj przed południem w hali magazynowo-biurowej w Wólce Kosowskiej pod Warszawą wybuchł pożar, który objął łącznie 10 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. | |
| Pod Warszawą płoną biura i magazyny Strażacy walczą z ogniem, który wybuchł w hali magazynowo-biurowej w Wólce Kosowskiej. |
