Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Skok na bank. Wyłudził ponad cztery miliony złotych

0
Podziel się:

W sprytny sposób wyłudził z banku miliony złotych.

Skok na bank. Wyłudził ponad cztery miliony złotych
(Rafalolechowski/Dreamstime)

Takiego przekrętu nie zrobił jeszcze żaden złodziej w Polsce. Za pomocą wrzutni włożył do banku pocięte kawałki papieru i zadeklarował wpłatę 1,5 miliona euro. Następnie na jego koncie pojawiły się prawdziwe pieniądze za które kupił złoto.

Jak ustalili śledczy, w sierpniu 2011 roku do placówki jednego z banków przyszedł mężczyzna podający się za przedsiębiorcę. Posługując się fałszywym dowodem osobistym wprowadził w błąd pracownika banku i założył rachunek bankowy dla działalności gospodarczej, jaką miał rzekomo prowadzić. Z uwagi na fakt, że dla rachunku firmowego bank udostępniał wpłaty za pomocą wrzutni, klient zadeklarował chęć korzystania z tej opcji. Następnie we wrześniu 2011 roku, deklarując wpłatę walutową około 1,5 miliona euro, wrzucił do wrzutni pocięte kawałki papieru, zaś środki pieniężne które miał wpłacić, w deklarowanej wysokości stały się dostępne na jego rachunku bankowym.

Przestępcy równolegle prowadzili rozmowy w sprawie zakupu dużej partii wyrobów ze złota, gdy mogli już dysponować środkami na rachunku bankowym dokonali transakcji zakupu złota za ok. 4,5 miliona złotych.

Rysopis mężczyzny: wiek około 40-45 lat, wzrost 175-180 centymetrów, włosy ciemne, budowa ciała krępa.

Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KSP proszą o kontakt wszystkie osoby, które rozpoznają mężczyznę na prezentowanych zdjęciach lub mają jakiekolwiek informacje na jego temat. Każdej osobie zapewniona jest anonimowość. Kontakt z prowadzącym postępowanie tel. 22/6035473 lub sekretariat Wydziału tel. 22/6035404 lub do najbliższej jednostki policji pod nr 997.

Informację można także przesyłać za pośrednictwem poczty elektronicznej na adres: wpg@ksp.waw.pl.

wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)