Premier Donald Tusk nie zamierza płacić podatku za wykorzystywanie służbowego auta do prywatnych celów, bo - jak mówił na konferencji prasowej podsumowującej 100 dni rządu - pracuje 24 godziny na dobę.
Trudno w takiej sytuacji, zdaniem szefa rządu, rozróżnić, czy w danym momencie jest się w pracy czy poza nią.
- _ Dwadzieścia cztery godziny na dobę pracuję, a także śpię, rozmawiam z żoną, jem. Jako premier nie jestem w stanie oddzielić jednej minuty od drugiej - kiedy działam służbowo, a kiedy nie _ - stwierdził Donald Tusk
Posłuchaj premiera Tuska:
Dwa tygodnie temu _ Dziennik Gazeta Prawna _ napisał, że pracownicy, którzy wykorzystują służbowe auta do celów prywatnych mogą zapłacić dodatkowy podatek. Urzędnicy skarbowi sprawdzają, czy auta, po dniu pracy, zostały odstawione na służbowy parking.
Premier powiedział na konferencji prasowej, że docenia złośliwość i intencję tego artykułu.
| O rządach Donalda Tuska czytaj w Money.pl | |
|---|---|
| Premier zdradza dlaczego jest markotny Władze w partii bierze ten, "kto ma siłę i przekonanie", a nie namaszczony. | |
| Tusk przegrał w sądzie z matką Gosiewskiego Premier zadeklarował, że - jeśli będzie trzeba - jego kancelaria jest gotowa naprawić błąd. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.