Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Za mało przeszczepów nerek od dawców z rodziny

0
Podziel się:

Zaledwie 51 nerek od żywych dawców przeszczepiono w Polsce w ubiegłym roku, od zmarłych dawców - 1094.

Za mało przeszczepów nerek od dawców z rodziny
(beerkoff/iStockphoto)

Zaledwie 51 nerek od żywych dawców przeszczepiono w Polsce w ubiegłym roku, od zmarłych dawców - 1094. W Polsce jest wciąż za mało rodzinnych transplantacji nerek - oceniają eksperci.

Przeszczepy od żywych dawców stanowią zaledwie 4 proc., podczas gdy w Skandynawii nawet 40 proc. przeszczepów tego narządu.

Z informacji zebranych przez PAP w ośrodkach transplantacji nerek w Polsce wynika, że potrzebujący przeszczepu nie chcą narażać swoich bliskich na operację i są gotowi czekać na przeszczep od zmarłego dawcy. Potencjalni dawcy boją się o swój stan zdrowia w przyszłości, obawiają utraty pracy, nieraz na przeszkodzie staje stan ich zdrowia - poprzedzające zabieg specjalistyczne badania wykazują choroby układu krążenia, nerek, a nawet nowotwory.

Tymczasem przeszczep od żywego dawcy daje znacznie lepsze efekty, dzięki któremu chory przeżywa po przeszczepie nawet 20 i więcej lat. Może też uniknąć uciążliwych i niszczących system naczyniowy dializ, które z założenia są tylko procedurą pomostową.

Jak powiedział PAP kierownik oddziału Transplantologii, Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej Szpitala Klinicznego im. H. Święcickiego w Poznaniu dr hab. Marek Karczewski, na 29 przeprowadzonych tam przeszczepów był tylko jeden rodzinny. Dawcą dla 23-letniego studenta politechniki był jego 47-letni ojciec, od którego nerkę pobrano małoinwazyjną metodą laparoskopową.

Karczewski podkreślił, że przeszczep nerki od krewnego daje większą pewność, że zabieg zakończy się sukcesem. _ Te zabiegi są planowane, dawca i biorca są odpowiednio przygotowywani, a czas niedokrwienia nerki jest bardzo krótki. W przypadku przeszczepu od dawcy zmarłego pobranie odbywa się nagle i nie do końca wiadomo, jak nerki działają. W przypadku przeszczepów rodzinnych, gdy rodzic oddaje nerkę dziecku, mamy większe szanse na to, że przeszczep się przyjmie, a wyniki przeżycia nerek są o 10 proc. lepsze _ - powiedział.

Na Oddziale Transplantologii i Chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu na 141 ubiegłorocznych przeszczepów były dwa rodzinne. Jak poinformował PAP kierownik oddziału dr Maciej Głyda, już w momencie kwalifikacji pacjenta do przeszczepu prowadzone jest rozpoznanie czy będzie możliwość przeszczepu rodzinnego. Wspólnie z ośrodkami dializującymi organizowane są spotkania edukacyjne dla rodzin chorych zakwalifikowanych do przeszczepu.

_ Jednak wymaga to od tych rodzin zaangażowania, na które nie zawsze jest czas. Potencjalni dawcy rodzinni nigdy nie mówią +nie, bo nie+, zawsze jest pozytywne podejście do takiej możliwości, ale jak zapoznają się z konsekwencjami, to często pojawiają się wątpliwości, czy będą mogli normalnie żyć, czy będą w stanie opiekować się własnymi dziećmi i czy nie stracą pracy _ - powiedział PAP Głyda.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu w zeszłym roku na 22 przeszczepy również tylko jedna nerka pochodziła od żywego dawcy. Według dyrektora placówki prof. Wojciecha Witkiewicza, mała liczba przeszczepów od żywych dawców jest spowodowana kilkoma czynnikami. _ Po pierwsze, to niechęć potencjalnego biorcy do przyjęcia nerki od bliskiej osoby. Pacjenci nie chcą narażać członków rodziny na niebezpieczeństwo związane z operacją pobrania nerki, a także na ewentualne odległe konsekwencje utraty jednej nerki. Często zdarza się, że chorzy wolą poczekać na ogólnej liście biorców, niż otrzymać narząd od kogoś bliskiego _ - tłumaczył profesor.

We wrocławskim Akademickim Szpitalu Klinicznym im. Jana Mikulicza-Radeckiego w 2012 r. wykonano 82 przeszczepy nerek od zmarłych dawców i 4 przeszczepy od dawców żywych. Według rzeczniczki placówki Agnieszki Czajkowskiej najczęstszą przeszkodą w pozyskaniu organów od żywego dawcy są względy zdrowotne, a rzadziej strach przed operacją czy opór bliskich chorego.

W Klinice Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku w ub. roku dokonano 110 przeszczepień nerki, z tego jedynie jedno od żywego dawcy. _ W ośrodku gdańskim podejmujemy systematyczne rozmowy z pacjentami i ich rodzinami na temat przeszczepienia od żywych dawców, stale prowadzone są też szkolenia dla osób, które są kandydatami do leczenia nerkozastępczego, wydajemy poradniki _ - wyliczał podejmowane działania kierownik kliniki prof. Bolesław Rutkowski.

_ Staramy się uświadomić rodzinom taką potrzebę i płynące z tego korzyści dla bliskiej im osoby. Rzecz nie jest w odmowie, ale w braku zgłoszenia chęci oddania nerki; żadna matka bowiem nie zażąda tego od swojego dziecka, a trudno żeby lekarz postawił takie żądanie w jej imieniu _ - mówił.

Rutkowski uważa, że wśród większości Polaków panuje ciągle przekonanie, że to lekarz i system ochrony zdrowia powinien pacjentowi dostarczyć wszystkiego czego potrzebuje - w tym też dawcę nerki. _ Brak jest natomiast poczucia potrzeby pomocy bliskiemu człowiekowi. O dziwo, taka potrzeba jest charakterystyczna dla z pozoru zimnych emocjonalnie Skandynawów, u których do 40 proc. przeszczepień nerki wykonuje się od dawców żywych _ - zaznaczył.

Lekarze przypominają, że nerka to narząd podwójny i praktycznie nie ma żadnych następstw dla dawcy po pobraniu jednej nerki. Wszyscy dawcy są jednak rejestrowani w centralnym rejestrze dawców rodzinnych i przechodzą systematyczne kontrole. Powinni bardziej na siebie uważać, bo na ich stan negatywny wpływ może mieć grypa czy inna infekcja.

Czytaj więcej w Money.pl
Rodzinne obiadki dobre dla zdrowia psychicznego? O dziwo tak Nastolatki spożywające regularne posiłki z rodziną są bardziej stabilne emocjonalnie i darzą otoczenie większym zaufaniem - zawiadamia pismo _ Journal of Adolescent Health _.
Zdumiewający raport o kryzysie w Hiszpanii Gorzej niż w kraju nad Morzem Śródziemnym jest tylko w Polsce, Bułgarii i na Litwie.
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)