Stopa bezrobocia w Niemczech w lutym utrzymała się na poziomie sprzed miesiąca, czyli na najlepszych poziomach w historii. Tylko 6,2 proc. osób jest tam obecnie bez pracy. To najlepszy wskaźnik w Europie. Im cieplejszy kraj, tym gorzej o pracę.
Po uwzględnieniu czynników sezonowych stopa bezrobocia w Niemczech wyniosła 6,2 proc. wobec 6,2 proc. miesiąc wcześniej - poinformował Federalny Urząd Pracy w komunikacie. Podobnych danych oczekiwali analitycy rynku.
Liczba osób poszukujących pracy spadła w lutym o 10 tys., po uwzględnieniu czynników sezonowych, podczas gdy poprzednio spadła o 19 tys., po korekcie z 20 tys.
Liczba bezrobotnych wyniosła w lutym, po uwzględnieniu czynników sezonowych, 2,72 mln osób.
Bez uwzględniania czynników sezonowych liczba ta wyniosła 2,91 mln wobec 2,92 mln poprzednio - podał urząd pracy. Stopa bezrobocia wyniosła więc w tym ujęciu 6,6 proc. wobec 6,7 proc. w poprzednim miesiącu.
W strefie euro 10,3 proc. osób na bezrobociu. Im cieplejszy kraj tym gorzej
Wskaźnik bezrobocia w strefie euro w styczniu wyniósł 10,3 proc.. W grudniu było to 10,4 proc. W całej Unii Europejskiej bezrobocie spadło do 8,9 proc. z 9,0 proc. miesiąc wcześniej. To najniższy poziom od maja 2009 roku.
Dla porównania w USA było w styczniu 4,9 proc. osób bez pracy, a w Japonii 3,2 proc.
Statystyki unijne nieco różnią się od krajowych, bo ujmują tylko osoby aktywnie poszukujące pracy, dlatego takie dane są zawsze niższe od podawanych przez poszczególne państwa. I tak, w przypadku Niemiec bezrobocie wyrównane sezonowo liczone tymi metodami osiągnęło w styczniu poziom zaledwie 4,3 proc. i było najniższe w Unii.
Jeśli szukamy w Europie miejsca do pracy, to na pewno łatwiej będzie je znaleźć w tych krajach, gdzie jest mniej poszukujących pracę. Po prostu mniejsza konkurencja. Niemcy, Malta, Wielka Brytania, Luksemburg, czy Dania to kraje, w których o zajęcie powinno być nietrudno.
Największe bezrobocie jest w krajach z cieplejszym klimatem. Rekordzistką jest Grecja - 24,6 proc., a niewiele ustępuje jej i Hiszpania - 20,5 proc. W przypadku tego drugiego państwa bezrobocie spada jednak w najszybszym tempie, tj. z 23,4 proc. rok wcześniej. Poprawiło się też pod tym względem na Słowacji (spadek do 10,3 proc. z 12,3 proc.) i w Irlandii (do 8,6 proc. z 10,1 proc.).
Polska jest na dość wysokim bo dwunastym miejscu w europejskiej stawce. Nasze bezrobocie 6,9 proc. to dużo lepszy wynik od średniej unijnej 8,9 proc.
Młodzi bezrobotni. W Grecji tragedia
Eurostat podał jeszcze jedną istotną daną - o procencie osób bezrobotnych w grupie wiekowej 15-24 lat. Jedynym krajem w Unii, w którym bezrobocie wśród młodych jest na poziomie niższym od 10 proc. są Niemcy (7,1 proc.), a dość łatwo pracę znaleźć takim osobom również w Czechach (11 proc. bezrobocia), Danii (11,1 proc.) i Holandii (11,2 proc.).
Najgorzej pod tym względem mają młodzi Grecy. Tam szansa, że znajdzie się zatrudnienie jest jak jeden do dwóch, a bezrobotnych jest aż 48 proc. z poszukujących pracę. Równie źle jest w Hiszpanii (45 proc.), w Chorwacji (44,1 proc.) i we Włoszech (39,3 proc.).
Mimo że te cieplejsze kraje mają i tak kłopoty z zaoferowaniem pracy, to do tego młodzi mają tam marny start.