Polska dostanie z Brukseli dodatkowo 633 miliony euro w latach 2011-2013. Unijny komisarz do spraw budżetu Janusz Lewandowski wyjaśnił, że to nagroda za dynamiczny rozwój gospodarczy w ostatnich latach.
_ - Wszystkie te trzy kraje osiągnęły znacząco wyższe stopy wzrostu niż założono i są w jakiś sposób nagrodzone za odporność na kryzys _ - dodał unijny komisarz.
ZOBACZ TAKŻE: Na wejściu do Unii zarobiliśmy 20 mld euro
Trzy kraje będą mogły przeznaczyć pieniądze wedle własnego uznania. Może to być wsparcie biednych regionów, czy projekty związane z rozwojem infrastruktury i ochroną środowiska. Komisja Europejska nie będzie im mówić, co mają robić.
_ - Decyduje mądrość rządowa, lokalna, regionalna, bardzo bym nie chciał, żeby Bruksela się w to wtrącała _ - podkreślił Janusz Lewandowski.
Dodatkowe pieniądze pochodzą ze specjalnego funduszu dla krajów, które rozwijały się szybciej niż przewidywała Bruksela. Utworzyły go przed pięcioma laty unijne rządy, a zgromadzone są w nim niewykorzystane fundusze przez kraje członkowskie, a więc także i przez Polskę.
Jednak, według Brukseli, stracone kwoty w naszym przypadku nie były duże. Wprawdzie na początku wykorzystanie unijnych funduszy postępowało bardzo powoli, ale później nastąpiło szybkie przyspieszenie - podkreślił komisarz do spraw budżetu.
Raport Money.pl ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-1%20year&de=today&sdx=0&i=&ty=1&s%5B0%5D=inflacja&fg=1&w=450&h=200&cm=0 Inflacja ) Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS