Ukraińska opozycja zadowolona z rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej Ukrainy. Europosłowie wyrażają w niej poparcie dla protestujących na Placu Niepodległości w Kijowie i ostrzegają zarazem władze przed stosowaniem rozwiązań siłowych.
Były minister spraw zagranicznych, a obecnie opozycjonista Borys Tarasiuk wyjaśnił, że konsekwencją zauważenia tego, że to Ukraińcy chcą integracji europejskiej, a nie władza, może być w przyszłości zniesienie wiz. Jednak to rządzący w Kijowie muszą wprowadzić paszporty biometryczne.
Borys Tarasiuk podkreślił także, że opozycja opowiada się za sankcjami wobec rządzących na Ukrainie, jeżeli nie zmienią oni swojej polityki. Oponenci władz mówią, że w czasie wszystkich swoich spotkań naciska, aby w Unii Europejskiej, tak jak w Stanach Zjednoczonych mówiono o tym, że ostatecznym narzędziem wpływu może być wprowadzenie sankcji.
Parlament Europejski wyraził też ubolewanie z powodu niepodpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej. To właśnie ten fakt wywołał w tym kraju falę protestów, które trwają od 21 listopada, kiedy to rząd ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do podpisania dokumentu.
Czytaj więcej w Money.pl