Hiszpański minister przemysłu Jose Manuel Soria wstrzymał prace na platformie gazowej w pobliżu delty Ebro. W morskim dnie utworzono tam największy w Hiszpanii podziemny zbiornik z gazem. Odkąd jednak zaczęto go napełniać, w okolicach delty zanotowano ponad 400 wstrząsów sejsmicznych.
Pomysłodawcą projektu był poprzedni rząd, który postanowił wykorzystać naturalne zbiorniki pozostałe pozostałe po wydobyciu ropy naftowej i stworzyć strategiczny zapas gazu dla Hiszpanii. Platforma oddalona jest 20 km od brzegu i miesiąc temu zaczęto zaczęto pompować do zbiorników gaz. Zaraz potem zanotowano pierwsze wstrząsy.Zgodnie z wcześniejszymi badaniami, ich siła miała wynieść najwyżej 2 stopnie w skali Richtera, jednak wstrząsy przekroczyły 4 stopnie.
Minister przemysłu wstrzymał pracę platformy do czasu przeprowadzenia szczegółowych badań przez geologów i geofizyków. Od nich będzie zależeć bowiem los projektu. Jeżeli prace zostaną całkowicie zakazane, państwo będzie musiało zwrócić firmie realizującej przedsięwzięcie ponad miliard euro, czyli tyle ile zainwestowała już w budowę.
Czytaj więcej w Money.pl