Już wkrótce, w Hiszpanii, może obowiązywać czas londyński. Pierwszą zgodę na cofnięcie zegara o godzinę wydała komisja parlamentarna zajmująca się racjonalizacją godzin pracy. Wkrótce sprawą zajmie się Rada Ministrów.
_ - Hiszpania, podobnie jak Portugalia leży na szerokości południka Greenwich a nie Berlina _ - argumentują domagający się zmiany strefy czasowej. I przypominają, że czas londyński obowiązywał na całym Półwyspie Iberyjskim do 1942 roku.
_ - Jeśli chodzi o godziny pracy, to Hiszpania jest wyjątkiem. Zaczynamy jak reszta Europy, a kończymy 3 a nawet 4 godziny później. Nie mamy życia rodzinnego _ - skarży się Ignacio Boqueras, przewodniczący Narodowej Komisji ds. Racjonalizacji Rozkładu Dnia.
Jednak nie wystarczy cofnąć zegary, trzeba też zmienić przyzwyczajenia i telewizyjną ramówkę. Programy o największej oglądalności kończą sie zwykle po północy. A do tego Hiszpanie musieliby zrezygnować z południowej sjesty.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Czwarty rok bez podwyżki. Będą protesty? Od 2011 r. obowiązuje administrację publiczną dyspozycja rządowa, na mocy której na miejsce każdych dziesięciu przechodzących na emeryturę pracowników tego sektora wolno przyjąć jednego. | |
Rozjemcy z Brukseli polecą na Gibraltar - _ Komisja Europejska zbada zaostrzenie przez Hiszpanię kontroli osób i towarów _ - poinformował rzecznik komisji Olivier Bailly. | |
Hiszpańska giełda przestraszyła się Merkel Giełda w Madrycie zamknęła dzisiejszą sesję największymi spadkami w całej Europie. Spadły notowania wszystkich banków. |