Kopacz: W Unii pochwalimy się dopalaczami

_ - Chcemy, by Unia miała wspólną politykę zdrowotną, a Polska znaczącą rolę w jej kreowaniu _ - powiedziała Ewa Kopacz tuż przed rozpoczęciem pierwszej za naszej prezydencji Rady Unii Europejskiej.

Rada zebrała się w Sopocie, obrady potrwają dwa dni, a uczestnicy mają nadzieję na jutrzejsze spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim.

Polska minister zdrowia, pytana przez dziennikarzy, jak mają wyglądać obrady, wyjaśniła, że na dziś zaplanowano ważną dyskusję o zaburzeniach komunikacyjnych u dzieci i o innowacyjnych sposobach leczenia, które chcielibyśmy upowszechnić. Każde państwo w tej sprawie zabierze głos.

(Źródło: IAR)

Polska prezydencja przedstawi Radzie, w skróconej formie, dwie informacje: o transplantologii i dopalaczach. W ocenie Ewy Kopacz, mamy co Europie zaprezentować. Na przykład jest nowelizacja ustawy o dopalaczach, która w krótkim czasie przyniosła zamierzony efekt.

(Źródło: IAR)

Zwróciła uwagę, że Polska chce, aby w ramach wspólnej polityki, np. w zakresie transplantologii i zaburzeń komunikacyjnych, były centra referencyjne, które informowałyby nie tylko o liczbie przypadków, ale też o innowacyjnych metodach leczenia.

Nieformalne spotkania szefów resortów ze wszystkich krajów UE należą do najważniejszych wydarzeń prezydencji i odbywają się cyklicznie w kraju, który aktualnie przewodniczy pracom Rady UE. Nie zapadają na nich formalne decyzje, jednak dyskusja i wnioski prezydencji służą przygotowaniu gruntu pod decyzje, które będą mogły być podjęte na formalnych spotkaniach w Brukseli i Luksemburgu.