Specjalny serwis stworzony kilka lat temu przez resort zdrowia zatrudnia na co dzień ponad 300 pielęgniarek i kilkunastu lekarzy nadzorujących. Usługa jest darmowa i ma oszczędzić wielu osobom, przede wszystkim starszym, niepotrzebnych wizyt w przychodniach z błahych powodów. O tej porze roku z usługi korzysta dziennie około 3 tysięcy osób. Jednak funkcjonowanie linii jest obecnie bardzo utrudnione,a na telefoniczną rozmowę ze specjalistą trzeba sporo czekać.
Wszystko przez trwający strajk konsultantów, do którego przyłączyło się 60 procent załóg. Pracownicy sprzeciwiają się antykryzysowym zwolnieniom, zatrudnianiu na umowy śmieciowe i obcięciu płac o 20 procent. Jeśli obniżki wynagrodzeń wejdą w życie, pielęgniarze i pielęgniarki z Linii Zdrowie będą zarabiać 4 euro netto za godzinę. Akcja protestacyjna ma potrwać do poniedziałku rano.
Czytaj więcej w Money.pl