Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Lewandowski: Tak oszukuje się podatników

0
Podziel się:

Unijny komisarz zdradza Money.pl, którego pomysłu europejskich decydentów boimy się tak bardzo, że wolimy o nim nie rozmawiać.

Lewandowski: Tak oszukuje się podatników
(ec.europa.eu)
Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. programowania finansowego i budżetu zdradza Money.pl, którego pomysłu Unii boimy się tak bardzo, że wolimy o nim w ogóle nie rozmawiać. Mówi też, dlaczego Donald Tusk po odejściu ze stanowiska premiera nie zajmie się bawieniem wnucząt.

Money.pl: Po co nam pakt fiskalny? Czy w ogóle powinniśmy go podpisywać?

*Janusz Lewandowski: *Mógłbym odpowiedzieć, że to nie ja jestem doradcą polskiego rządu w tej sprawie. Jednak w momencie, kiedy pakt pomyślany jako kodeks dobrych praktyk finansowych, zaczął się przemieniać w szerszy plan podzielenia Unii, podniosłem alarm i dawałem do zrozumienia, że to zmierza w złym kierunku. Teraz - ważąc wszystkie za i przeciw - uważam, że lepiej znaleźć się w środku niż na zewnątrz tego kręgu.

Gdybyśmy paktu nie podpisali, moglibyśmy zostać wypchnięci ze wspólnoty?

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/117/136821.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/bardzo;ostra;krytyka;premiera;tusk;jak;zaba;,218,0,1017050.html) *Bardzo ostra krytyka premiera. Tusk jak żaba... * Prof. Ryszard Bugaj komentuje ustalenia szczytu Unii Europejskiej.

Nie spodziewałbym się aż takich konsekwencji. Po prostu nie mielibyśmy wpływu na to, w co zamieni się pakt, który już teraz nazywany jest traktatem. Na ile on skoncentruje się tylko na dyscyplinowaniu w sprawie budżetu, a na ile zacznie decydować o takich dziedzinach jak polityka podatkowa wewnątrz poszczególnych państw. Gdybyśmy go nie podpisali, znacznie skomplikowałoby to naszą pozycję negocjacyjną w sprawie przyszłego budżetu. Pozycja, na której umieściła nas udana prezydencja, jest olbrzymim osiągnięciem. Nasze _ nie _ dla paktu mogłoby spowodować, że spadlibyśmy więc z wysokiego konia.

Gdybyśmy powiedzieli _ nie _, to dostalibyśmy mniej pieniędzy?

Kraje, które nie będą w tym uczestniczyć, w tworzeniu nowej Unii, stracą na znaczeniu i nie będą miały siły przebicia przy konstruowaniu jej nowego budżetu. Nie doszukujmy się w naszych partnerach jakiś szczególnych przeciwników Polski. To nie jest tak, że ktoś jest nam szczególnie nieprzychylny, chce nam zabrać pieniądze. Teraz naszym głównym przeciwnikiem jest kryzys.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/25/m202777.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/rozmowyogospodarce/artykul/noblista;tylko;w;money;pl;oto;szokujaca;prawda;o;kryzysie,232,0,1017320.html) *Noblista tylko w Money.pl: Oto szokująca prawda o kryzysie * Bankier ubogich twierdzi, że system oparty na żądzy pieniądza może się zawalić. Pan Miller w Niemczech, czy każdy inny podatnik w Unii, nie rozróżnia za bardzo pieniędzy, które w jego imieniu wpłacane są do budżetu wspólnoty od tych, które płaci na ratowanie bankrutów w strefie euro. By więc podtrzymać olbrzymie szanse na uzyskanie do 2020 roku około 280 mld euro nie możemy sobie pozwolić na pozostawanie poza jakimkolwiek gremium decyzyjnym. Nie możemy też demonstrować, że jeżeli chodzi o branie, to chcemy jak najwięcej, a jeżeli chodzi o pomoc czy wsparcie dla innych, to nas nie ma.

Opór przed płaceniem na ratowanie zadłużonych krajów rośnie i nie dotyczy tylko Polski. Angela Merkel stwierdziła, że wszyscy powinni mieć świadomość, że kasa Niemiec ma swoje dno i ono jest coraz bliżej.

Opór ma też swoje oparcie w tym, że podatników często się oszukuje. Pieniądze na ratunek dla Grecji czy Portugalii, to pożyczki. To nie jest tak, że teraz będziemy musieli kogoś utrzymywać. Podatnicy często są błędnie informowani przez media, które nie odróżniają składki budżetowej od pakietu ratunkowego.

Pieniądze pożyczone potrzebującym krajom ratujący odzyska i to z całkiem przyzwoitym procentem. Dezinformacja powoduje, że mieszkańcy zamożniejszych krajów są Unią zmęczeni. Tu zaczyna się nasz, polski problem, bo cały czas liczymy na finansowanie naszych inwestycji ze składek, a nie z funduszy pomocowych.

Patrząc na ostatnie dane płynące z Grecji czy Portugalii, trudno uwierzyć, że te kraje będą w stanie zwrócić pożyczki.

To prawda, można mieć spore wątpliwości, ale formalnie nie jest to żadna bezzwrotna danina. Mimo wszystko nie przekreślałbym szans tych krajów na mozolne wyjście z zapaści.

A czy Pana zdaniem, w imię zwiększenia budżetu Unii powinniśmy zgodzić się na podatek od transakcji finansowych?

Oczywiście. Komisja jako źródło dodatkowych dochodów wskazała dwa źródła: pierwszy to podatek od transakcji finansowych, a drugi to udział w podatku VAT płaconym do budżetów poszczególnych krajów. W obu tych przypadkach do unijnej kasy w dalszym ciągu najwięcej dokładaliby najzamożniejsi. Te rozwiązania są dla nas o wiele korzystniejsze niż wcześniejszy pomysł - podatek od emisji CO2.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/125/132221.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/oni;nie;podpisali;paktu;i;sie;z;nas;smieja,217,0,1017049.html) *Oni nie podpisali paktu i się z nas śmieją * Bartosz Wawryszuk pisze, dlaczego czeski rząd jest lepszy od polskiego.

Jego wprowadzenie przy stanie energetyki w Polsce, opartej na węglu, spowodowałby, że ponieślibyśmy olbrzymie koszty i w perspektywie kilku lat stalibyśmy się płatnikiem netto do unijnej kasy. Na razie ta kwestia przycichła i mówi się o pierwszych wymienionych rozwiązaniach. Niech tak pozostanie. Tutaj może warto pójść nawet na jakieś ustępstwa.

Podatek od emisji CO2 jest więc rodzajem bata na nas? Czy ktoś nam powiedział - jeśli nie zgodzicie się na podatek od transakcji, to wrócimy do podatku od dwutlenku węgla?

Nie, nikt tak nie mówi, ale w naszym interesie leży, by możliwości takich rozwiązań nie nagłaśniać. By do tego nie wracać i osiągnąć kompromis w sprawie innych danin.

To znaczy, że podatku od emisji CO2 nie będzie?

Nie ma go w mojej propozycji budżetowej, walczyliśmy o to bardzo mocno i na razie sprawy toczą się po naszej myśli.

A po myśli premiera? W kraju dużo spekuluje się na temat ewentualnej kariery Donalda Tuska w strukturach unijnych. Na jakie stanowisko ma szansę?

Docierały do mnie takie informacje. Cóż, Donald Tusk w ostatnim czasie zyskał spore uznanie w Brukseli i te spekulacje są miarą tego uznania. Nie chcę wskazywać konkretnych stanowisk, ale Donald Tusk jest stosunkowo młodym politykiem, więc nie sądzę, by za kilka lat chciał się poświęcić tylko i wyłącznie bawieniu wnuków.

Pakt fiskalny. Co to jest, do czego się zobowiązaliśmy?

O pozycji Polski na tle innych krajów w UE, czytaj w Money.pl
Polska w pakcie fiskalnym. "Zgodziliśmy się bez tortur" Zgodnie z porozumieniem kraje spoza strefy euro będą dopraszane na tematyczne szczyty Eurolandu.
Dług Polski rośnie o 116 tysięcy zł na minutę Polska przystąpi do paktu fiskalnego, ale decyzja premiera Tuska nie pociągnie za sobą żadnych wymiernych konsekwencji.
Rozpętał wielką aferę. Teraz przeprasza Tuska Jeśli Polska dołączy do strefy euro w przewidywalnym czasie, to dobra wiadomość, bo potrzebujemy takiego kraju - powiedział szef PE Martin Schulz.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)