Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|

Litwa zapłaciła 28 mln euro kary za Możejki. Morawiecki leci do Wilna ocieplać stosunki

69
Podziel się:

Koleje Litewskie, narodowy przewoźnik naszego północnego sąsiada, zapłacił 28 mln euro kary za rozebranie torów do rafinerii Orlenu w Możejkach. Równocześnie spółka zapowiedziała odwołanie się od decyzji oraz odbudowę połączenia.

Rafineria w Możejkach jest kluczowa dla państw bałtyckich
Rafineria w Możejkach jest kluczowa dla państw bałtyckich (Algirdas at Lithuanian Wikipedia/wikimedia (CC BY-SA 3.0))

Spór pomiędzy Polską a Litwą o rafinerię w Możejkach trwa od 2008 r., gdy państwowy przewoźnik kolejowy Lietuvos Geležinkeliai (LG – red.) zdecydował o demontażu 19 kilometrów torów pomiędzy zakładem a łotewskim miastem Renge. Odcinek był kluczowy dla funkcjonowania rafinerii. W efekcie demontażu Orlen musiał wykorzystywać 150-kilometrową trasę kolejową.

Zobacz także: Mimo napiętych stosunków Warszawa i Wilno potrafiły dogadać się w kwestiach energetycznych:

Decyzja Komisji Europejskiej pozytywna dla Polski

Decyzja została zaskarżona przez stronę Polską do Komisji Europejskiej, która w październiku ukarała litewską spółkę grzywną wysokości 28 mln euro. Jak poinformował 5 stycznia rzecznik LG Mantasa Dubauskas, środki zostały przelane na wskazane konto, ale firma odwoła się od decyzji. Liczy na zmniejszenie lub całkowite anulowanie kary. Równocześnie zapowiedział, że do 2019 r. Koleje Litewskie odbudują rozebrane odcinek torów pomiędzy Renge a rafineria w Możejkach. Zapłacą za to około 20 mln euro.

Morawiecki jedzie do Wilna

W takiej atmosferze do Wilna udaje się Mateusz Morawiecki na zaproszenie szefa rządu Litwy Sauliusa Skvernelisa. Polski premier zdecydował o tym, że weźmie udział w spotkaniu premierów państw bałtyckich.

Będzie to pierwsza wizyta szefa polskiego rządu na Litwie od 2011 r. Poza kwestiami ekonomicznymi na chłód w dwustronnych relacjach wpływała także litewska polityka ograniczania praw mniejszości polskiej.

W ocenie agencji BNS, na próbę ocieplenia wpłynął polski spór z Komisją Europejską oraz rosnące zagrożenie na Wschodzie. Polacy chcą wsparcia Wilna, gdy dojdzie do ewentualnego głosowania nad sankcjami dla naszego kraju, natomiast Litwini liczą, że dobre relacje z Warszawą pomogą im w zakresie obronności i bezpieczeństwa energetycznego.

Jeszcze przed wizytą Mateusza Morawieckiego, premier Litwy spotkał się 5 stycznia z nowym prezesem Orlen Lietuva Michałem Rudnickim.

Zakup Orlenu

Większość akcji rafinerii w Możejkach została odkupiona od rosyjskiego Jukosu oraz litewskiego rządu przez Orlen w 2006 r. W 2012 r. polski koncern przejął pełną kontrolę nad przedsiębiorstwem, które w 2009 r. przemianował na Orlen Lietuva. Rafineria pokrywa około 70 proc. zapotrzebowania państw bałtyckich na paliwa.

energetyka
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(69)
Wajdelota
6 lat temu
Litwa to curiosum. Mieli kiedyś wielkie imperium od Bałtyku do Morza Czarnego i sami je niszczyli. Unia z Polska opóżniła koniec Litwy o kilkaset lat. Teraz znowu głupawy pomysł z rozebraniem linii kolejowej naraził ich na straty. Zamiast wspólnie z Polska rozbudowywać gospodarkę zabawiają się w dziecinne zagrywki.
spokojny 42
6 lat temu
Polska powinna odbudować rurociąg i transportować ropę z Rosji. O tym powinien rozmawiać Morawiecki i szefowie Orlenu. Pominąć całkowicie koleje litewskie.
raf
6 lat temu
powinni zaplacic co do euro. Jesli nie chcieli tej rafinerii sprzedawac to nie trzeba bylo . Kase wzieli a pozniej chcieli odkupic pewno za przyslowiowe Euro liczac ze rafineria padnie. Banda zlodzieji na Litwie
praktyk
6 lat temu
Przeprosimy Braci Litwinów i będzie po sprawie.
JAKOŚ ICH NAP...
6 lat temu
DZIĘKI i BOŻE ŻE PIS RZĄDZI....DYPLOMATYCZNIE
...
Następna strona