Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Polska jednym z najbardziej zadłużonych krajów Europy. Ujawniony dług ukazuje skalę problemu

340
Podziel się:

Sukcesywnie publikowane dane urzędów statystycznych o ukrytym długu pokazują ogrom zobowiązań krajów w Europie. Polska jest niestety w niechlubnej czołówce. Dobija nas system emerytalny.

Rządzący będą musieli w końcu zacząć brać pod uwagę pełną skalę zobowiązań państwa. Razem z długiem emerytalnym
Rządzący będą musieli w końcu zacząć brać pod uwagę pełną skalę zobowiązań państwa. Razem z długiem emerytalnym (RAFAL OLEKSIEWICZ/REPORTER)

Dane urzędów statystycznych o ukrytym długu pokazują ogrom zobowiązań krajów w Europie. Polska jest niestety w niechlubnej czołówce. Dobija nas system emerytalny.

W ubiegłym tygodniu okazało się, ile Polska ma naprawdę wszystkich zobowiązań. Do dotychczas podawanego niecałego biliona złotych trzeba dodawać jeszcze nowych pięć bilionów. To zobowiązania emerytalne, czyli kwoty, jakie państwo musi wypłacić tym, którzy obecnie pobierają emerytury oraz tym, którzy płacą składki i należy im się emerytura w przyszłości.

Nie tylko polski urząd statystyczny podał dane o całym długu, robi to też cała Europa. Takie wymogi postawiła Komisja Europejska. Dane mają być aktualizowane i przesyłane do Komisji Europejskiej co trzy lata. Pierwsze dotyczą stanu na koniec 2015 roku.

Zobacz także: Zobacz też: Ekspert: emerytury obywatelskie w Polsce mało prawdopodobne, bo mamy zbyt duży dług

Z tych, które już ujrzały światło dzienne, wynika, że europejskim liderem wielkości zobowiązań państwa jest Francja (zapewne tylko do czasu, aż swoje wyliczenia podadzą Grecja, Włochy czy Portugalia - na nie jeszcze czekamy).

Obecnym i przyszłym francuskim emerytom należy się łącznie 8,1 bln euro. Do tego trzeba dodać 2,2 bln euro "zwykłego długu", czyli tego, który państwo zaciągało, by finansować wydatki przekraczające wpływy podatkowe. Daje to razem 10,3 bln euro, czyli na obywatela przypada 154 tys. euro do spłacenia.

W zestawieniu z wielkością gospodarki to aż 467 proc. PKB. Pięć lat potrzebowaliby Francuzi, nic nie jedząc i nie pijąc, żeby spłacić wszystko, do czego w ich imieniu zobowiązało się państwo. Czyli wykupić wszystkie obligacje rządowe i utworzyć fundusz emerytalny, który miałby realne pieniądze do wypłat dla emerytów.

W Polsce jest lepiej - nasz łączny (emerytalny i nieemerytalny) dług to 326 proc. naszego PKB, czyli 36,5 tys. euro na mieszkańca. Dobija nas dług emerytalny, który w przeliczeniu daje 1,2 bln euro. Ten nieemerytalny to przy tej kwocie niewiele, bo tylko 240 mld euro.

Między nami a Francją jest jeszcze sześć "gorszych" krajów, w tym Wielka Brytania i Niemcy. Lepszą od nas sytuacją mają jednak państwa skandynawskie, czyli te, które teoretycznie mają rozbudowane systemy socjalne. Jak widać, być może socjal jest tam "rozbuchany", ale nie jest to robione na kredyt.

Tylko 264 proc. PKB łącznego zadłużenia ma Szwajcaria, a w najlepszej sytuacji jest Irlandia. W tej ostatniej dług emerytalny to zaledwie 44 proc. PKB. Podwyższenie wieku przechodzenia na emeryturę do 66 lat dla obu płci już od 2014 roku i stopniowe dochodzenie do 68 lat najwyraźniej bilansuje system.

W jakim celu są zbierane te dane? Dotychczas państwa jakoś żyły bez wiedzy o zadłużeniu emerytalnym i istotne było, czy są w stanie spłacać swoje normalne długi. Ale czy tak będzie w przyszłości?

Obecnie sytuacja jest spokojna, bo oprocentowanie długu jest niskie. Wkrótce dobry czas się skończy, bo za podwyższanie stóp procentowych wzięła się amerykańska Rezerwa Federalna i sygnały o końcu luźnej polityki zgłaszają inne banki centralne, w tym europejski. Wtedy istotne się stanie, w jakim stopniu kraje są w stanie generować wolną gotówkę do spłaty zadłużenia.

Przypadek Grecji pokazał, że sytuacja zmienić może się błyskawicznie. Systemów emerytalnych prawdopodobnie rządy nie chcą jeszcze zwijać, ale by uchronić je przed bankructwem będzie w końcu trzeba zmieniać ich parametry. Tak jak Irlandia, która podnosząc wiek emerytalny do 66, a docelowo 68 lat, odciąża przyszłe pokolenia od gigantycznego garbu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(340)
Arek
5 lata temu
Nie dowierzam własnym oczom . Jak można fałszować rzeczywistość. Na 20 państw jestesmy 8 . Tymczasem tytuł poraża. Ponadto do zadłużenia jest doliczany , tak zwany przyszły dług na wypłatę emerytur.
fared z dąbro...
5 lata temu
To swoistego rodzaju inżynieria finansowa. Wbrew pozorom nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Otóż ma ale w bardzo szerokim zakresie w skali makro. W sytuacji średniego bądź wysokiego bezrobocia szybsze pójście na emeryturę wcale nie demoluje sytemu finansowego. Często młodzi bezrobotni i po 50--ce maja zatrudnienie i generują środki finansowe. Aktualnie ten stan rzeczy jest korzystny z uwagi na duże zatrudnienie obywateli z Ukrainy - nastąpił wzrost budżetu ZUS o 3%. Reasumując! - należy pamiętać, że określony ustawowy wiek emerytalny, to prawo skorzystania, nie obowiązek.
Jerzy chojnac...
5 lata temu
Wiarygodnym jest odniesieniem długu do pkb per capita. Ostatnia tabelka długu na jednego mieszkańca jest bardziej obiektywna i tu już inaczej to wygląda.
Mentalny emer...
5 lata temu
Ale jeśli chodzi o normalny dług to jesteśmy dopiero na 10-miejscu, a jeszcze nie ma danych z Grecji i Włoch. Natomiast jeśli chodzi o ten dług "emerytalny", to wbrew pozorom przyspieszenie przejścia na emeryturę jest korzystne, bo przy mniejszym zobowiązaniu państwa (mniejsza kwota bazowa) wydłuża się okres spłaty. Czyli mamy mniejszy kredyt rozłożony na większą liczbę lat. Irlandia nie jest tu dobrym przykładem, bo dług realny krótkoterminowy ma znacznie wyższy od naszego, a system emerytalny chyba raczkuje. Wątpliwe są również inne założenia służące do wyliczenia tego długu emerytalnego i sprowadzanie go do wspólnego mianownika, np. sprawa dziedziczenia różna przewidywana długość życia efekty migracyjne itp. Najłatwiej poprawić tę statystykę wzroistem PKB i tutaj jestesmy na drugim miejscu w Europie, więc jest szansa, że będziemy w tej klasyfikacji spadać.
Tedik45
5 lata temu
Chcesz powiększyć w Polsce inflację głosuj na" PISOWSKĄ" demokrację.!!!!!
...
Następna strona