Wicemarszałek województwa Jarosław Słoma podkreślił, że pieniądze mają być przeznaczone na zakup lekarstw, materiałów opatrunkowych i wyposażenia apteczek dla uczestników demokratycznych manifestacji na Ukrainie.
Według biura prasowego marszałka woj. warmińsko-mazurskiego samorząd regionu w sprawie tego, do kogo konkretnie ma trafić pomoc, jest w kontakcie z polskim konsulem na Ukrainie Rafałem Wolskim, który przez kilka lat był dyrektorem departamentu współpracy międzynarodowej w olsztyńskim Urzędzie Marszałkowskim. _ _
_ - Konsul na naszą prośbę sprawdza, z kim najlepiej się kontaktować w sprawie konkretnych zakupów, czy z ukraińskim ministerstwem zdrowia czy ze specjalnym ośrodkiem koordynacyjnym przy ministerstwie spraw zagranicznych. Zależy nam, żeby dobrze rozpoznać potrzeby i kupić rzeczy, które są niezbędne _ - mówił Słoma.
Zbiórkę darów rzeczowych dla manifestantów prowadzą też parafie grekokatolickie w regionie. Jak powiedział szef olsztyńskiego Związku Ukraińców w Polsce Stefan Migus, dary te zostaną przekazane innym organizacjom. _ - Dowiezienie ich dla potrzebujących manifestantów to skomplikowana sprawa, są z tym kłopoty, dlatego przekażemy te dary innym organizacjom, które mają lepsze możliwości dotarcia z nimi do potrzebujących _ - wyjaśnił Migus.
W woj. warmińsko-mazurskim mieszka kilkanaście tysięcy Ukraińców, są to głównie potomkowie ludzi przesiedlonych na te tereny w 1947 roku w ramach Akcji _ Wisła _. Ukraińcy mają w Warmińsko-Mazurskiem kilka szkół z wykładowym ukraińskim (w Górowie Iławeckim i Bartoszycach), zbudowali wiele cerkwi, organizują festyny i imprezy popularyzujące ukraińską kulturę i tradycję.
Czytaj więcej w Money.pl