Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Powraca afera wokół dymisji maltańskiego komisarza Dallego

0
Podziel się:

Według europosłów nowe poszlaki podważają słuszność zarzutów korupcyjnych wobec Johna Dallego.

Powraca afera wokół dymisji maltańskiego komisarza Dallego
(ec.europa.eu)

Zieloni w Parlamencie Europejskim chcą powołania komisji śledczej dla zbadania okoliczności zeszłorocznej dymisji komisarza ds. zdrowia Johna Dallego. Według europosłów nowe poszlaki podważają słuszność zarzutów korupcyjnych wobec byłego komisarza z Malty.

Tych nowych poszlak dostarczać ma nagranie, które zaprezentował w Brukseli dziennikarzom francuski eurodeputowany z frakcji Zielonych Jose Bove. Jego zdaniem treść nagranej rozmowy sugeruje, iż unijne biuro do spraw walki z nadużyciami finansowymi OLAF nakłaniało ważnych świadków w aferze Dallego do złożenia fałszywych zeznań.

Tłem afery była nowa unijna dyrektywa tytoniowa, nad którą pracował komisarz Dalii. W połowie października zeszłego roku OLAF ogłosił, że Dalli wiedział, iż jego znajomy maltański przedsiębiorca Silvio Zammit złożył propozycję korupcyjną koncernowi tytoniowemu Swedish Match.

Zammit miał przekazać adwokatce i lobbystce koncernu, Gayle Kimberley, że za łapówkę w wysokości 60 mln euro Dalli byłby gotów znieść zakaz eksportu produktu tytoniowego do żucia o nazwie Snus, którego producentem jest Swedish Match.

Pewne jest, że sam Dalli spotkał się z Kimberley jeden raz w styczniu 2012 r. Adwokatka twierdziła, że w lutym 2012 r. doszło do drugiego spotkania, po którym dopiero paść miała propozycja korupcyjna. Okazuje się jednak, że prawdopodobnie drugiego spotkania wcale nie było - jak zresztą twierdził Dalli, a co Kimberley miała przyznać potem przed maltańskimi organami ścigania.

Jak twierdzą eurodeputowani Zielonych, również unijne biuro OLAF miało przypuszczać, że adwokatka kłamała na temat drugiego spotkania z komisarzem. Jednak funkcjonariusze OLAF-u poradzili przedstawicielowi koncernu Swedish Match, aby dla dobra śledztwa, toczącego się na Malcie uważał, komu i jak przekazuje informacje na temat możliwego kłamstwa. Tak przynajmniej utrzymywał jeden z dyrektorów Swedish Match Johann Gabrielsson w rozmowie, której nagranie europoseł Bove zaprezentował prasie. Zdaniem francuskiego europosła z rozmowy wynika, że _ OLAF prosił Swedish Match, by nie zmieniał pierwotnej wersji wydarzeń _.

Pytania eurodeputowanych, a także komitetu nadzorującego prace OLAF-u, wzbudziły też metody, po które funkcjonariusze biura mieli sięgać w sprawie Dallego. Chodzi o nagrywanie rozmów telefonicznych bez zezwolenia sądowego.

W związku z tymi wątpliwościami chadecka europosłanka Ingeborg Graessle z komisji kontroli budżetowej w PE zażądała dymisji szefa OLAF-u Giovanniego Kesslera, który prowadził sprawę byłego komisarza ds. zdrowia.

OLAF zaprzeczył w komunikacie prasowym, jakoby jego funkcjonariusze próbowali wpłynąć na zeznania świadków w sprawie byłego komisarza Dallego oraz jakoby nielegalnie nagrywano rozmowy telefoniczne. Biuro wyraziło _ ubolewanie, że fragmenty informacji z poufnych raportów zostały upublicznione w nieadekwatny sposób i wyrwane z kontekstu, aby stworzyć mylne wrażenie na temat faktów _. Także koncern Swedish Match, którego oświadczenie cytuje tygodnik _ European Voice _, zaprzeczył, jakoby OLAF wywierał presję na przedstawicieli firmy.

Sam Dalli od początku utrzymuje, że nie złamał prawa ani żadnych zasad. Podważa on nawet skuteczność decyzji o odwołaniu go z funkcji komisarza. Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso twierdzi bowiem, iż to sam Dalli podał się do dymisji, składając ją w formie ustnej, która jest równie skuteczna, jak rezygnacja pisemna. Tymczasem były maltański komisarz zaprzeczał temu i wskazywał, że nie złożył rezygnacji na piśmie.

Czytaj więcej w Money.pl
Tak Barroso wyrzuca z pracy komisarza Podejrzany o korupcję były komisarz John Dalli wciąż utrzymuje, że jest niewinny i nie podał się do dymisji. Barroso: _ nie ma wymogu pisemnej dymisji, wystarczy ustna _.
Afera korupcyjna w UE. Komisarz odwołany Przedsiębiorca powołując się na kontakty z wysoko postawionym urzędnikiem KE. Chciał przepchnąć korzystne dla swojej firmy ustawy.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)