Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prawo we Włoszech. Pół miliona sąsiedzkich sporów czeka na rozstrzygnięcie

0
Podziel się:

Częściej pozwy przeciwko sąsiadom kierują mężczyźni niż kobiety i że więcej takich sporów jest na południu kraju niż na północy.

Prawo we Włoszech. Pół miliona sąsiedzkich sporów czeka na rozstrzygnięcie
(Paweł Kozioł/Reporter)

Prawie pół miliona sporów sąsiedzkich czeka na rozstrzygnięcie w sądach we Włoszech. To jedna dziesiąta wszystkich spraw, jakimi zajmuje się włoski wymiar sprawiedliwości, bijący rekordy powolności i czasu oczekiwania na wyrok.

Z opublikowanego raportu, który został sporządzony na podstawie danych krajowego Instytutu Statystycznego, wynika, że częściej pozwy przeciwko sąsiadom kierują mężczyźni niż kobiety i że więcej takich sporów jest na południu kraju niż na północy. W południowych Włoszech ponad 11 procent mieszkańców weszło na drogę sądową na tle konfliktu sąsiedzkiego. Mniej takich awantur wybucha w wielkich miastach niż w mniejszych miejscowościach.

Wśród głównych powodów sporów w sprawozdaniu wymieniono konflikty o wspólną przestrzeń, parkowanie samochodów w niewłaściwych miejscach, rośliny, które mogą przeszkadzać sąsiadom, zwierzęta domowe, na przykład zbyt głośny śpiew kanarków, oraz o to, gdzie mogą bawić się dzieci, np. grać w piłkę.

Autorzy raportu, przedstawionego w związku z ogłoszonym w miastach Brianza i Monza tygodniem pojednania sąsiedzkiego, zwrócili uwagę na to, że Włosi są wyjątkowo kłótliwi. Spory sąsiedzkie znajdują sią na trzecim miejscu spraw cywilnych po tych dotyczących pracy i konfliktów w rodzinie, na przykład spadkowych.

Media podkreślają, że jednym ze sposobów na odciążenie włoskich sądów, w których latami piętrzą się sprawy cywilne, byłyby zgoda i spokój między sąsiadami.

Do historii włoskiego sądownictwa przeszedł zakończony w 2012 roku wyrokiem Sądu Najwyższego 30-letni spór o gałęzie drzewa grejpfrutowego między dwiema posesjami. Spór toczyły dwie mieszkanki okolic miasta Bari w Apulii na południu. Jedna z kobiet domagała się, by druga na posesji, na której stoi drzewo cytrusowe, obcięła jego gałęzie, gdyż sięgają ściany jej domu. W dwóch poprzednich instancjach przyznano rację najpierw jednej, potem drugiej sąsiadce.

Ostatecznie Sąd Najwyższy zdecydował, że właścicielka drzewa musi obciąć gałęzie, które przeszkadzają jej sąsiadce.

Czytaj więcej w Money.pl
Dostali grzywnę za... zbyt głośny wodospad Ponad 1000 euro kary dostały władze miejscowości Bellano po tym, gdy jeden z jej mieszkańców poskarżył się na głośny wodospad o nazwie Orrido, podziwiany przez tysiące turystów, zwłaszcza zagranicznych.
W Toskanii rozgorzała wojna o... winnice Powodem sporu, który wywołał ogromne emocje, jest projekt nowego zagospodarowania terenów, przygotowany przez władze regionalne. Zakładanie winnic, gdzie tylko się da, może nieodwracalnie zmienić cały krajobraz.
Minisecesje we Włoszech. Decydują pieniądze Najwięcej miasteczek chce przyłączyć się do autonomicznego górskiego regionu Trydent-Górna Adyga. Najczęściej porzucanymi regionami jest Wenecja Euganejska i Marche.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)