Premier Donald Tusk nie przewiduje spotkania z kandydatem socjalistów na prezydenta Francji Francois Hollande'em. Zaznaczył, że w sprawach dotyczących wyborów w innych krajach ma zwyczaj zachowywać się powściągliwie.
O tym, że Tusk _ nie skorzysta z propozycji _ spotkania z kandydatem socjalistów na prezydenta Francji, który w piątek odwiedzi Warszawę napisała w środę _ Rzeczpospolita _. Gazeta powołała się na paryskiego korespondenta radia RMF FM, któremu taką informację miał przekazać wiceszef Centrum Informacyjnego Rządu Grzegorz Szymański. Według nieoficjalnych informacji _ Rz _, _ spotkanie było planowane, ale spadło z kalendarza _.
Hollande będzie w piątek gościem debaty w ramach _ Klubu Goście Gazety _ zatytułowanej _ Przyszłość Europy: nadzieje i pułapki _, w której weźmie udział także były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Tusk na środowej konferencji prasowej był pytany, czy wie coś na temat _ ewentualnego porozumienia przywódców europejskich _ co do tego, by nie spotykać się z Francois Hollande'em, socjalistą i rywalem Nicolasa Sarkozy'ego w tegorocznych wyborach prezydenckich.
_ - Nie sądzę, aby istniało jakiekolwiek porozumienie jakichkolwiek przywódców europejskich na rzecz takiej, czy innej aktywności, czy braku aktywności w kampanii wyborczej któregoś z krajów, w tym przypadku Francji. Nie przeceniam swojej roli w Europie, ale wiedziałby coś o tym, gdyby tak było _ - odparł premier.
Jak poinformował, nie przewiduje spotkania z Hollande'em w Warszawie. _ Ale nie jest to wynik moich takich, czy innych sympatii, czy antypatii politycznych, tylko z zasady staram się raczej działać powściągliwie wtedy, gdy dotyczy to wyborów innych krajów, szczególnie jeśli kandydat nie jest z (tej samej) rodziny politycznej _ - powiedział szef rządu.
Zdaniem premiera jest lepiej, _ jak człowiek zachowuje się w takich sytuacjach powściągliwe _. _ Ale wszyscy serdecznie powitamy, tak jak każdego gościa tak i kandydata pana Hollande'a, tu w Warszawie, bez wątpienia _ - zapewnił Tusk.
Jak zauważył, w Europie ukształtowała się tradycja, że _ jeśli ktoś kogoś wspiera, to raczej są to ludzie z tej samej politycznej rodziny _, a _ świadczenie wzajemnej pomocy jest z reguły w obrębie danej politycznej rodziny _.
_ - Mamy ogólnoeuropejskie struktury, zarówno w PE jak i przed każdą Radą Europejską spotykają się osobno chadecja i konserwatyści, osobno liberałowie, osobno socjaliści _ - zaznaczył szef rządu.
O tym, że przywódcy Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii uzgodnili, że w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi we Francji nie będą spotykać się Hollande'em napisał w niedzielę niemiecki tygodnik _ Der Spiegel _. Według tygodnika w ten sposób konserwatywni przywódcy UE chcą wesprzeć ubiegającego się o reelekcję prezydenta Sarkozy'ego.
Kandydat socjalistów zapowiada, że jeśli wygra, będzie chciał renegocjować podpisany w ubiegłym tygodniu w Brukseli przez 25 przywódców krajów UE, w tym Donalda Tuska, nowy traktat międzyrządowy, tzw. pakt fiskalny. Pakt wymusza więcej dyscypliny w finansach publicznych, zwłaszcza w państwach eurolandu, ustanawiając nowe, bardziej automatyczne sankcje.
Czytaj o wyborach we Francji w Money.pl | |
---|---|
Wygwizdany Sakrozy schował się... w barze Dopiero po godzinie przybyła na miejsce policja i umożliwiła szefowi państwa opuszczenie kawiarni - pod osłoną parasoli. | |
Faworyt sondaży chce 75-proc. podatku Dzięki wyższej daninie od najbogatszych do skarbu państwa wpłynęłoby dodatkowo 200-300 mln euro. |