Projekt wspólnego zbudowania przez Rosję i Włochy niewielkiego okrętu podwodnego nowej generacji został odłożony, ale strona włoska zdementowała w piątek twierdzenia partnera rosyjskiego, iż miało to związek z kryzysem na Ukrainie.
Wcześniej cytowany przez agencję ITAR-TASS Igor Wilnit, szef działającego w branży okrętów podwodnych rosyjskiego biura konstrukcyjnego Rubin oświadczył, że projekt zawieszono z powodu _ sytuacji politycznej _, jaka powstała po wprowadzeniu przez Zachód wobec Rosji sankcji za jej rolę w konflikcie ukraińskim. Natomiast według włoskiego rzecznika strony nie mogły się porozumieć w sprawie terminów.
Rubin zawarł 10 lat temu z włoskim państwowym koncernem zbrojeniowo-stoczniowym Fincantieri umowę o wspólnym zbudowaniu okrętu podwodnego nowej generacji o wyporności tysiąca ton, oznaczanego jako S-1000.
_ Ku naszemu ubolewaniu, ze względu na znaną sytuację polityczną, projekt te zawieszono _ - powiedział Wilnit.
W odpowiedzi rzecznik Fincantieri Antonio Autorino oświadczył, że planowane na połowę roku spotkanie wspólnej grupy roboczej zostało odłożone wskutek trudności z ustaleniem jego terminu. Zaprzeczył, by było to rezultatem sankcji i zaznaczył, że spotkanie zostanie przesunięte na datę późniejszą.
_ Strona włoska poprosiła o zmianę daty spotkania grupy roboczej, które miało się odbyć w połowie roku, gdyż kolidowała ona z innymi zobowiązaniami niektórych uczestników _ - powiedział Autorino. Dodał, że projekt jest wciąż w fazie studyjnej i _ nie osiągnął jeszcze etapu finalnego _.
Czytaj więcej w Money.pl