W Rzymie rozpoczęło się spotkanie przywódców Włoch, Niemiec Hiszpanii i Francji. Będą mówić o ratowaniu wspólnej waluty - euro i o zbliżającym się szczycie Unii Europejskiej w Brukseli, zaplanowanym na 28 i 29 czerwca. Spotkanie ma charakter nieformalny, nie zapadną więc na nim żadne wiążące decyzje.
Gospodarz, premier Włoch Mario Monti, ujawnił, że udział w spotkaniu chcieli wziąć także przedstawiciele innych krajów Unii, również Polski. Gdyby tak się stało, nie byłby już potrzebny szczyt w Brukseli - powiedział szef włoskiego rządu, któremu zależy nie tylko na tym, aby Włochy odgrywały większą rolę w procesie podejmowania decyzji, związanych z kryzysem.
Dla Montiego spotkanie ma charakter prestiżowy. Partie, na których poparcie jego rząd mógł liczyć dotychczas w parlamencie, zapowiedziały, że w przyszłości uzależnią je od tego, czy będzie on w stanie wywrzeć większy wpływ na partnerów europejskich. Chodzi tu przede wszystkim o kanclerz Niemiec Angelę Merkel.
Jak na razie to ona wywarła wpływ na samo spotkanie: miało się rozpocząć o 16, ale ponieważ szefowa niemieckiego rządu chce być na meczu reprezentacji swego kraju z Grecją w Gdańsku, zaczęło się dwie godziny wcześniej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kolacja przywódców UE. Nie będą mówić o... Projekt wniosków ze szczytu odkłada negocjacje w tej sprawie na drugą połowę roku za prezydencji Cypru. | |
Niemcy miękną. Chcą dać Grecji więcej czasu Niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle ma dla Grecji ważną propozycję. | |
Premier Włoch: Polska powinna wejść do strefy euro, kiedy... Mario Monti uważa, że możemy mieć większy wpływ na losy Europy. |