Kanclerz Niemiec Angela Merkel wezwała Ukrainę do szybkiego spełnienia warunków podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Napomniała Rosję, że żaden kraj nie ma prawa weta wobec decyzji o współpracy z Brukselą.
_ - Oczekujemy podjęcia przez Ukrainę wiarygodnych kroków w kierunku spełnienia warunków podpisania umowy stowarzyszeniowej _ - powiedziała Merkel w oświadczeniu rządowym przedstawionym w parlamencie w Berlinie.
Szefowa niemieckiego rządu przypomniała o najważniejszych warunkach postawionych Ukrainie przez ministrów spraw zagranicznych UE w 2012 roku, w tym zrewidowania systemu selektywnego wymiaru sprawiedliwości, którego symbolem jest uwięzienie Julii Tymoszenko.
Merkel zapewniła, że Niemcy są gotowe wspierać, także finansowo, proces reform na Ukrainie. _ - Warunki musi jednak stworzyć sama Ukraina, i to nie kiedyś w przyszłości, lecz teraz _ - powiedziała. Jak zaznaczyła, w chwili obecnej nie wiadomo, czy Ukraina zamierza spełnić warunki podpisania umowy.
Kanclerz zapewniła, że jeśli Ukraina podpisze umowę i poniesie z tego powodu straty ze względu na negatywne reakcje ze strony Rosji, to UE powinna udzielić Ukraińcom pomocy. Wymieniła w tym kontekście dodatkowe możliwości zbytu dla ukraińskich towarów i pomoc w dziedzinie zaopatrzenia w energię.
_ - Kraje same decydują o swoim kierunku, nie może być prawa weta ze strony krajów trzecich _ - podkreśliła Merkel. Jak dodała, temat ten poruszała w rozmowach z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, zapewniając go, że Partnerstwo Wschodnie nie jest skierowane przeciwko Rosji.
Merkel zastrzegła, że Partnerstwo Wschodnie nie jest instrumentem unijnej polityki rozszerzenia UE. Zaznaczyła, że w tym projekcie nie chodzi o perspektywę wstąpienia do UE, lecz o wsparcie dla partnerów na wschodzie w procesie demokratyzacji i modernizacji.
Na szczycie PW w Wilnie, który odbędzie się 28 i 29 listopada, Unia miała podpisać umowę stowarzyszeniową z Ukrainą. Jednak ukraiński parlament nie zakończył na razie prac nad wymaganymi przez UE trzema ustawami - dotyczącymi prawa wyborczego, reformy prokuratury generalnej oraz ustawą, która ma umożliwić wyjazd przebywającej w więzieniu byłej premier Julii Tymoszenko na leczenie za granicę. UE domaga się uwolnienia byłej premier, uważając, że padła ona ofiarą wybiórczego stosowania prawa przez władze wobec przeciwników politycznych.
Czytaj więcej w Money.pl