Na najbardziej popularnych plażach Portugalii powstały punkty medyczne, które udzielają pomocy potrzebującej jej turystom. Za wizytę w nich plażowicz musi jednak uiścić obowiązującą w portugalskiej publicznej służbie zdrowia opłatę manipulacyjną.
Od początku lipca punkty medyczne zaczęły działać na 32 portugalskich plażach. Wszystkie zlokalizowane są w Algarve, najpopularniejszym regionie turystycznym, leżącym na południu Portugalii.
"Uruchomiony 1 lipca br. projekt jest prowadzony we współpracy z portugalskim Czerwonym Krzyżem. Wspólnie, na bazie zawartego porozumienia, podejmujemy leczenie pierwszego kontaktu. W poważniejszych przypadkach pacjent kierowany jest na ostry dyżur do najbliższych szpitali" - poinformowały w komunikacie władze regionalnego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia (ARS) w Faro.
Wśród najczęściej zgłaszanych dolegliwości przez turystów spędzających wakacje na portugalskich plażach są oparzenia słoneczne, ukąszenia owadów, a także zranienia powstałe w następstwie kontaktu z rybami z rodziny ostroszowatych.
Udzielający pomocy plażowiczom lekarze i pielęgniarki za wizytę w prowizorycznym punkcie medycznym pobierają opłatę manipulacyjną, identyczną z obowiązującą w publicznej służbie zdrowia w Portugalii. Minimalna kwota wynosi 4 euro. Zwolnione opłaty są m.in. dzieci do 12. roku życia, kobiety w ciąży, a także niepełnosprawni.
Większość punktów medycznych na portugalskich plażach ma działać do końca sierpnia br., ale część z nich będzie funkcjonować o dwa tygodnie dłużej.
Algarve jest najpopularniejszym regionem turystycznym Portugalii. Podczas wakacji odwiedza go około 1,5 mln turystów z kraju oraz z zagranicy, głównie z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Holandii oraz Niemiec.
Czytaj więcej o sytuacji w Portugalii w Money.pl | |
---|---|
Budowlańcy już od 10 lat czekają na pieniądze Bankruci zalegają łącznie swoim byłym pracownikom na łączną kwotę 50 mln euro. | |
Ministrowie odchodzą, on zostaje. "Nie ustąpię" Po dymisji ministra finansów Vitora Gaspara i wczorajszej rezygnacji szefa dyplomacji Paulo Portasa lewicowa opozycja i związki zawodowe zażądały rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych. | |
Krytykowany minister podał się do dymisji Polityka zaciskania pasa wymuszona została w zawartym w maju 2011 r. przez Portugalię porozumieniu kredytowym z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym, na podstawie którego Lizbona otrzymała 78 mld euro pożyczki. |