Belgijski rząd chce zakazać sprzedaży popularnych, ale szkodliwych dla zdrowia dopalaczy. Wkrótce ma przedstawić projekt przepisów w tej sprawie.
Dopalacze są tanie, łatwo dostępne, a działają jak narkotyki - mówiła belgijska minister zdrowia, uzasadniając konieczność wprowadzenia zakazu ich sprzedaży. Belgia zmaga się z rosnącą liczbą osób, zażywających szkodliwe dla zdrowia substancje syntetyczne. Najnowsze dane mówią, że sięga po nie 4 procent młodych ludzi. Rząd w Brukseli przyznaje, że walka z dopalaczami jest coraz trudniejsza, co pokazują doświadczenia pozostałych unijnych krajów.
Producenci dopalaczy zmieniają ich skład bardzo często i jeśli jakaś substancja zostaje zakazana, pojawia się nowa, o innym składzie chemicznym, ale podobnym działaniu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Koniec z dopalaczami z Czech. Chcą współpracy Czeski minister spraw wewnętrznych Jan Kubice zadeklarował konieczność rozszerzenia współpracy z Polską | |
Tych rzeczy już nie kupisz w Portugalii - _ Będziemy nieugięci w egzekwowaniu nowych przepisów _ - powiedział wiceminister. | |
Sprawdzają czy prawidło wydano 800 tys. zł Chodzi o 800 tys. zł, które były przeznaczone na badania dopalaczy. |