Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wybory w Grecji. Ostatnia sesja nowego parlamentu

0
Podziel się:

Obecny układ sił w parlamencie wyklucza utworzenie trwałej koalicji rządowej, zdolnej kontynuować przyjęty przez Grecję program sanacji finansów publicznych.

Wybory w Grecji. Ostatnia sesja nowego parlamentu
(PAP/EPA)

Wybrany 6 maja nowy grecki parlament zebrał się dziś na swej ostatniej sesji, poprzedzającej jego przewidziane na jutro rozwiązanie przez prezydenta państwa Karolosa Papuliasa, co umożliwi przeprowadzenie nowych wyborów.

Obecny układ sił w parlamencie wyklucza utworzenie trwałej koalicji rządowej, zdolnej kontynuować przyjęty przez Grecję program sanacji finansów publicznych, co jest niezbędnym warunkiem dalszej zagranicznej pomocy kredytowej. Fiasko programu groziłoby niewypłacalnością pogrążonego w głębokim kryzysie państwa i jego wyjściem ze strefy euro z katastrofalnymi skutkami.

300 deputowanych zostało w czwartek zaprzysiężonych na tylko jeden dzień. W ciągu kilkugodzinnej piątkowej sesji wybrano przewodniczącego izby i jego zastępców, by wkrótce potem zakończyć obrady.

Do czasu nowych wyborów, których spodziewaną datą jest 17 czerwca, Grecją kieruje rząd przejściowy. Nie może on jednak podejmować żadnych wiążących decyzji politycznych.

Według sondaży wybory zdominuje rywalizacja Koalicji Radykalnej Lewicy (SYRIZA) z dwiema do niedawna głównymi greckimi partiami - konserwatywną Nową Demokracją i socjalistycznym ruchem PASOK.

Oba te ugrupowania opowiadają się za kontynuowaniem programu oszczędnościowego, natomiast SYRIZA - która w wyborach 6 maja zajęła drugie miejsce, nieznacznie ustępując konserwatystom - chce zniesienia restrykcji budżetowych przy jednoczesnym utrzymaniu Grecji w strefie euro.

Czytaj więcej w Money.pl
Grecja ciągle w impasie. Wciąż nie ma rządu Przywódca greckich konserwatystów przyznał, że nie jest w stanie utworzyć nowego rządu. Co teraz?
Wybory w Grecji rozstrzygnięte. Politycy ukarani za cięcia Nowa Demokracja i PASOK mogą nie mieć większości potrzebnej do rządzenia w kraju.
"To Grecja zapłaci za swoje przyszłe błędy" Jeżeli po nowych wyborach w Grecji do władzy dojdą partie antyoszczędnościowe, które nie będą respektować zobowiązań wobec UE w sprawie reform, zapłaci za to cała Europa, ale najbardziej sama Grecja.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)