Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zaskakująca deklaracja premiera Chin w sprawie ratowania strefy euro

0
Podziel się:

Deklaracja premiera Wena Jiabao nie uspokoiła jednak ekspertów.

Zaskakująca deklaracja premiera Chin w sprawie ratowania strefy euro
(PAP/EPA)

Chiny są gotowe uczestniczyć w rozwiązywaniu problemu zadłużenia Unii Europejskiej. Taką deklarację złożył premier Chin Wen Jiabao podczas otwarcia szczytu Unii Europejskiej w Pekinie. Przewodniczący Rady Europejskiej Herman van Rompuy wezwał z kolei Chiny, aby ułatwiły dostęp do swojego rynku towarom z Unii Europejskiej.

Aktualizacja 13:50

Wen Jiabao zaznaczył, że UE i Chiny są strategicznymi partnerami, a współpraca leży w ich interesie. _ Musimy współpracować, żeby wysłać światu pozytywny sygnał _ - mówił.

_ - W gestii Chin jest podjęcie odpowiednich decyzji dotyczących wkładu w stabilność strefy euro _ - odparł Wenowi, Van Rompuy.

Pekin kilkakrotnie wyrażał chęć udziału w Europejskim Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) i mającym go zastąpić w lipcu Europejskim Mechanizmie Stabilizacyjnym (EMS). Celem tych mechanizmów ratunkowych jest rozwiązanie kryzysu zadłużeniowego strefy euro. Jednak przedstawiciele władz Chin, których rezerwy dewizowe szacowane są na 3,2 bln dolarów, nigdy nie podawali konkretnych danych w sprawie swojego wkładu.

Przewodniczący Rady podkreślił, że dla rozwoju wzajemnej współpracy potrzebna jest też lepsza ochrona własności intelektualnej w Chinach. Dodał, że Unia chce przywrócenia stabilnego wzrostu gospodarczego na świecie

_ - Chciałbym potwierdzić zaangażowanie Unii w osiągnięcie celów określonych przez grupę G-20, zmierzających do osiągnięcia silnego, zrównoważonego i stabilnego wzrostu gospodarczego. W tym kontekście chciałbym podkreślić potrzebę realizacji decyzji, podjętych w zeszłym roku na szczycie w Cannes, szczególnie jeśli chodzi o wkład do Międzynarodowego Funduszu Walutowego - _ powiedział Rompuy.

Na szczycie grupy G-20 w Cannes w listopadzie zeszłego roku postanowiono dofinansować Międzynarodowy Fundusz Walutowego, co ma pomóc tej instytucji w walce z kryzysem w Europie.

Uczestniczący w szczycie w Pekinie przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso podkreślił, że Unia i Chiny są mocno związane pod względem gospodarczym. - _ Nasze wzajemne obroty handlowe osiągnęły w zeszłym roku kolejny rekord. Unia Europejska jest największym partnerem handlowym i największym importerem chińskich towarów. W zeszłym roku wartość naszych wzajemnych obrotów wyniosła 560 miliardów euro - _ powiedział Barosso.

Kryzys zadłużenia strefy euro to główny temat rozmów odbywającego się dziś w Pekinie szczytu Chiny-Unia Europejska. Spotkanie przywódców Chin i Wspólnoty pierwotnie miało odbyć się w październiku, jednakże wówczas szczyt odwołano w ostatniej chwili - właśnie ze względu na pogłębiający się kryzys fiskalny Grecji.

Z dzisiejszym szczytem zbiegły się kolejne, złe wiadomości. Agencja ratingowa Moody's obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej sześciu państw strefy euro. Obniżka ratingu dotknęła Włochy, Maltę, Portugalię, Słowację, Słowenię i Hiszpanię. Dodatkowo te kraje, a także Austria, Francja oraz Wielka Brytania otrzymały negatywną perspektywę swoich ratingów, co może oznaczać, że w przyszłości dojdzie do kolejnej zmiany ich ocen wiarygodności kredytowej.

Ekonomiści i analitycy spodziewają się w najbliższym czasie większej niepewności na rynkach i chwilowych spadków. W dłuższym okresie o nastrojach inwestorów zdecyduje to, czy walka z kryzysem w strefie euro będzie skuteczna.

Po wczorajszych wzrostach, od rana wartości znacznej części indeksów - spadają. Analityk domu maklerskiego Noble Securities, Łukasz Wróbel spodziewa się, że w najbliższym czasie na większe wzrosty nie powinniśmy liczyć, bo inwestorzy będą chcieli sprzedać z zyskiem akcje i waluty, które kupili w ostatnich tygodniach.

_ - Po wyraźnym powiewie optymizmu z ostatnich tygodni, przyjdzie pora na korektę. W przypadku złotego może być nieco łagodniejsza niż w przypadku innych walut. Bank Centralny nie mówi już o obniżkach stóp, a wręcz o ich podniesieniu - _ tłumaczy Wróbel.

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek dodaje, że rynki czekają na jutrzejszą akceptację przez instytucje unijne pożyczki dla Grecji, a także na rozwój sytuacji w pozostałych ogarniętych kryzysem krajach eurogrupy. _ Mamy w końcu lutego kolejną dawkę pożyczki z EBC. To powinno uspokoić rynki, jednak wciąż pod dużym znakiem zapytania pozostaje przyszłość Eurolandu i poszczególnych jego członków _ - mówi Kurtek .

Od rana nastroje na parkietach pogarszała też informacja o obniżeniu przez agencję ratingową Fitch wiarygodności kredytowej sześciu krajów: Włoch, Portugalii, Hiszpanii, Słowacji, Słowenii i Malty. Fitch zagroził też obniżeniem prognozy ratingu Francji, Wielkiej Brytanii i Austrii. Przed południem jednak na rynkach pojawił się kolor zielony, oznaczający wzrosty. Jest to spowodowane dobrym odczytem wskaźników niemieckiego instytutu ZEW. Okazało się, że niemieccy analitycy i inwestorzy prognozują znacznie szybszy wzrost gospodarki tego kraju, niż prognozowano.

O kryzysie w strefie euro czytaj w Money.pl
Znów tną ratingi krajów UE. A w kolejce... Agencja ratingowa Moody's ostrzegła, że może obniżyć prognozę wiarygodności kredytowej kluczowych państw.
Nowe, kiepskie dane z Unii. Kryzys trzyma Produkcja przemysłowa w strefie euro w grudniu 2011 r. spadła o 1,1 proc. licząc miesiąc do miesiąca,.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)