Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Elektromobilność w Polsce. Bielski: powinniśmy patrzeć na to, co jest trendem, aby nie dać się wpuścić w kanał

44
Podziel się:

- Przyszłość elektromobilności należy do gospodarki wodorowej - stwierdza w rozmowie z money.pl Paweł Bielski, dyrektor Instytutu Chemii Przemysłowej. - Moim zdaniem elektromobilność oparta na bateriach jest takim przedsionkiem do pojazdów, gdzie koniec końców nośnikiem też jest prąd, jednak nie jest on magazynowany, ale produkowany w ogniwach paliwowych, np. wodorowych.

Elektromobilność w Polsce. Bielski: powinniśmy patrzeć na to, co jest trendem, aby nie dać się wpuścić w kanał
(Sebastian Ogórek)

- Przyszłość elektromobilności należy do gospodarki wodorowej - stwierdza w rozmowie z money.pl Paweł Bielski, dyrektor Instytutu Chemii Przemysłowej. - Moim zdaniem elektromobilność oparta na bateriach jest takim przedsionkiem do pojazdów, gdzie koniec końców nośnikiem też jest prąd, jednak nie jest on magazynowany, ale produkowany w ogniwach paliwowych, np. wodorowych.

Chemia nadal kojarzy się Polakom z czymś negatywnym, np. z zanieczyszczeniem środowiska. - To historie. To są lata wstecz - mówi Paweł Bielski, dyrektor Instytutu Chemii Przemysłowej. - Polska chemia jest bardzo znacząca, jeśli chodzi o gospodarkę. Wartości produktu wytworzonego przez chemię to 17 proc., jeżeli chodzi o cały sektor. Chemia zatrudnia 300 tys. ludzi. Jedno miejsce pracy w przemyśle chemicznym generuje ponad osiem miejsc pracy w dalszym łańcuchu przetwórczym.

Czy sami przedsiębiorcy korzystają z pomocy Instytutu? - Firmy coraz częściej pojawiają się u nas. Jednak jeżeli instytut czekałby tylko na "klientów", który przychodzą i mówią: potrzebujemy pomocy, to jego zdolności byłby tylko cząstkowo wykorzystane - stwierdza Bielski. - Najważniejszy jest dialog. Ważna jest interakcja. Jeżeli tylko znajdziemy jakieś symptomy trendu, to idziemy z nim do przemysłu. Dane rozwiązanie musi od samego początku mieć zaczepienie w realnym zainteresowaniu, to oznacza, że realne zainteresowanie rynku.

Elektromobilność staje się coraz popularniejsza. Polski rząd również mocno zaangażował się tę dziedzinę. - To bardzo młody rynek. W chwili obecnej przewagę mają samochody elektryczne, gdzie magazynem energii jest bateria. Dlaczego tak jest? Bo baterie w tej czy innej formie znane są od dawna. Kwestia akumulatorów też jest znana - mówi Bielski. - Jednak, moim zdaniem, elektromobilność oparta na bateriach jest takim przedsionkiem do pojazdów, gdzie koniec końców nośnikiem też jest prąd, jednak nie jest on magazynowany, ale produkowany w ogniwach paliwowych, np. wodorowych.

Czy nie ma jednak problemów, że ten wodór będzie niebezpieczny dla potencjalnego użytkownika? Przykładowo będzie wybuchał? - Na świecie są już rozwiązania bezpieczne. Taka sama dyskusja była prowadzona w przypadku aut na gaz płynny. Po to właśnie mamy naukę, żeby ona tworzyła i rozwijała technologie, które będą bezpieczne - stwierdza Bielski.

Czy powinniśmy skupić się na bateriach, czy też pójść w kierunku gospodarki wodorowej? - Powinniśmy patrzeć na to, co jest trendem, aby nie dać się wpuścić w kanał, który w stosunkowo krótkim czasie zacznie znikać. Wystarczy poczytać analizy, aby wiedzieć, że przyszłość należy czy będzie należała do gospodarki wodorowej - mówi Bielski.

I dodaje, że rozmawiał niedawno z ekspertem - Polakiem, który pracuje dla zachodniego koncernu. - Ten podał mi przykład, który pokazuje, w jakim kierunku zmierza elektromobilność. W autach konwencjonalnych dbamy o to, aby zmniejszyć zużycie paliwa poprzez zmniejszenie masy pojazdu. W pojazdach elektrycznych czy napędzanych ogniwami ten problem też będzie istniał. Podobno w Tesli akumulatory ważą 400-450 kg. Połowa normalnego auta średniej klasy. Natomiast ogniwo, które byłoby ekwiwalentem i zapewniałby tę samą moc, to ciężar rzędu 50-60 kg. Jak widać na tym przykładzie, jest o co walczyć - stwierdza.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
wideo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
folusz
6 lat temu
Fanatycy elektromobilności - policzcie. Przejechanie 100 km. w warunkach miejskich na akumulatorach,to 3 godziny jazdy. Minimum mocy do dyspozycji,to ok. 20 kW. Zatem 3 godz. x 20 kW = 60 kWh. Żeby naładować akumulatory do 60 kWh trzeba ładować 6 godz. po 10 kW. Domy nie mają takich przyłączy,ani bezpieczników. Ale dobra,załóżmy że maja - ładujemy całą noc. Ale entuzjastom elektromobilności marzy się ładownie w max. 30 min. To oznacza pobór prądu o mocy 120 kW !!! Tylko tysiąc takich ładowań samochodów = 120 MW. Milion samochodów = 120 GW. A uwaga! całkowita moc wszystkich elektrowni w Polsce = 40 GW. Krótko mówiąc - potrzebne byłoby 3 razy więcej mocy wszystkich elektrowni łącznie,żeby w 30 min. naładować akumulatory miliona samochodów. Ale Morawiecki o tym nie wie. On z wykształcenia historyk. Z wykształcenia historyk,z nadania pisowskiego - mitoman.
Marcin
6 lat temu
Pracuje w przemysle Oil&Gas pare lat. Dodatkowo jestem oficerem elektroautomatykiem wiec troszeczke temat liznalem z jednej i z drugiej strony. Stwierdzam, iz naciaganie ludzi na pojazdy na klasyczne baterie jest to najzwyczajniejsze naciaganie koniunktury na to, co jest w zbycie i trzeba to sprzedac... Mydlenie oczu kowalskiemu, ze jest to rozwiazanie przyszlosciowe, wygodne, tanie i na dotatek ekologiczne to zwykla bzdura! Moze ktos wspomni moje slowa kiedy, za pare lat, kiedy auta bateryjne przestana sie sprzedawac, stanie sie z nimi dokladnie to samo co teraz z dieslami. Wodor faktycznie ma niesamowity potencjal a nikt o nim nic nie mowi, zapewne, zeby nie zirytowac ludzi przy wladzy, lobbystow, ktorzy trzasaja calym przemyslem... Wodor a w konkretnie jego zastosowanie w przemysle motoryzacyjnym jako paliwo do ogniw jest genialnym rozwiazaniem i na dodatek to wlasnie jest prawdiwa ekologia. Z zasobami tego surowca raczej problemu nie bedzie a i technologie wytwarzania na pewno mozna opracowac w bardzo logiczny sposob. Chociazby wykorzystujac odnawialne zrodla energii. Kto przy zdrowych zmyslach wyobraza sobie ze ludzie beda z kazdego domostwa wypuszczac przedluzacz i ladowac kazdy samochod po kilka ladnych godzin aby przejechac sie nim 50km...(?)
Dzień dobry
6 lat temu
Wyprodukowanie 1kg wodoru umożliwiającego przejechanie 100km pochłania ilość energii elektrycznej umożliwiająćą przejechanie 200km a przy tym wszystkim wyemitujemy CO2 tyle samo co przy przejechaniu 450km na paliwie ropopochodnym. Dowidzenia
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
mjr w st. spo...
6 lat temu
Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia proponuje zastosowanie spiralnych turbin wiatrowych, które będą ładowały baterie akumulatorów w samochodach Morawieckiego. Turbinę taką można postawić na każdym murowanym budynku. Jedna z takich turbin stanie niebawem na budynku przy ul. Senatorskiej 6/8 i będzie ładowała akumulatory floty aut ZUS.
Krzysztof Tom...
6 lat temu
Niepełnosprawny z którym posłowie Nitras i Szczerba na bieżąco konsultują swoją działalność sejmową podczas gorących dni na korytarzu parlamentu opracował spalinowy silnik etanolowy. Testy wypadły pomyślnie co pozwala myśleć o opatentowaniu wynalazku. Będzie z tego więcej pieniędzy niż od Rafalskiej poinformował dziennikarzy dumny z siebie Adrian.
j.p.
6 lat temu
Trendy to są dobre w modzie ŻEŃSKIEJ!!!! Technika MUSI opierać się głupocie, co przychodzi jej coraz trudniej, bo musi spełniać coraz durniejsze dyrektywy!
Dyr IT f-my R...
6 lat temu
Na razie dajmy sobie spokój z samochodami Morawieckiego, który znany jest z pewnych luk w pamięci. Nie tak dawno ten dyplomowany historyk oświadczył, ze do roku 1990 Polski nie było. Skoro tak to nie mógł uczęszczać na lekcje fizyki i chemii. Proponuję rozważenie pozyskiwanie wodoru z wody morskiej do napędzania statków. Pływają w znacznej odległości od siebie. Produktem ubocznym spalania wodoru jest woda więc ta wracałaby do morza lub oceanu. Produkty spalania ropy naftowej do napędzania statków czy samochodów Eskimosi znajdują w ciałach fok i wielorybów, którymi się żywią.
ddd
6 lat temu
Beznadzieja. Facet komentujący aktualną tendencję z poziomu własnego siedzenia.
...
Następna strona