Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosną ceny mieszkań. Nadal jednak jest taniej niż przed kryzysem

53
Podziel się:

W ciągu ostatnich 12 miesięcy ceny mieszkań w największych polskich miastach wzrosły o 4,3 proc. Warszawie osiągnęły poziom najwyższy od początku 2013 r. Duża w tym zasługa inwestorów, którzy kupują mieszkania na wynajem – wynika z analiz Home Broker i Open Finance.

Ceny mieszkań w największych polskich miastach wzrosły o 4,3 proc.
Ceny mieszkań w największych polskich miastach wzrosły o 4,3 proc. (Bartosz Wawryszuk)

W ciągu ostatnich 12 miesięcy ceny mieszkań w największych polskich miastach wzrosły o 4,3 proc. Warszawie osiągnęły poziom najwyższy od początku 2013 r. Duża w tym zasługa inwestorów, którzy kupują mieszkania na wynajem – wynika z analiz Home Broker i Open Finance.

Home Brokera i Open Finance badają transakcje w 23 miastach. W ostatnich 12 miesiącach ceny w górę poszły w 18 z nich (m.in. w Białymstoku, Katowicach, Kielcach i Szczecinie), w 5 były spadki (m.in. w Poznaniu i Wrocławiu).

Średnia cena w stolicy przekroczyła 7,5 tys. zł

Będąca największym ośrodkiem miejskim, a zarazem centrum biznesowym i akademickim, Warszawa przyciąga największą uwagę inwestorów. W ubiegłym roku w stolicy deweloperzy wprowadzili do sprzedaży o jedną czwartą więcej mieszkań niż w 2016 r., popyt jest jednak tak duży, że na wszystkie znaleźli się chętni.

Zobacz: Nie ma co liczyć na znaczący spadek cen mieszkań. "Musiałaby wybuchnąć wojna"

- Przy wysokim popycie na mieszkania nie dziwi wzrost cen. W ciągu ostatnich 12 miesięcy przeciętna stawka metra kwadratowego mieszkania w Warszawie wzrosła o 5,4 proc. do poziomu 7507 zł, najwyższego od stycznia 2013 r. – podaje Home Broker i Open Finance.

Według ich analizy warszawski rynek w dużej mierze napędzany jest przez inwestorów, który w mieszkaniach na wynajem szukają przystani dla swoich oszczędności. W niektórych nowych inwestycjach nawet 70-75 proc. mieszkań kupowanych jest za gotówkę, duża część z nich od razu trafia na rynek najmu.

Dynamiczny wzrost cen mieszkań w Gdańsku

W związku z rosnącą popularnością nieruchomości inwestycyjnych – informują Home Broker i Open Finance - ceny idą w górę także w Trójmieście, które jest atrakcyjne z punktu widzenia zakupu na wynajem tak długo- jak i krótkoterminowy. Średnia cena metra kwadratowego mieszkania w Gdańsku to już 6,1 tys. zł, najwięcej od prawie 10 lat. W ciągu roku zanotowaliśmy tam wzrost o 8,4 proc. Za wzrost ten w dużej mierze odpowiada rynek pierwotny, nowe inwestycje w Trójmieście rosną jak grzyby po deszczu, a wiele z nich kierowana jest do inwestorów – podają autorzy analizy.

** Home Broker Open Finance

Nowe mieszkania sprzedają się jak ciepłe bułeczki w całej Polsce. Wielu deweloperów zalicza kolejne rekordy sprzedaży, a z danych zebranych ze spółek notowanych na giełdzie przez RynekPierwotny.pl wynika, że łącznie w pierwszym kwartale 2018 r. deweloperzy sprzedali 7321 mieszkań, o 4,5 proc. więcej mieszkań niż w analogicznym okresie rok wcześniej.

Za gotówkę i na kredyt

Od ponad roku Polacy coraz tłumniej kupują mieszkania już nie tylko za gotówkę, ale też na kredyt. W 2017 roku zaciągnęli ponad 190 tysięcy długów mieszkaniowych, co jest najwyższym wynikiem od 2012 roku – wynika z raportu AMRON-SARFiN. Rynek jest w tak dobrej kondycji, że nawet wyczerpanie środków na dopłaty do kredytów mieszkaniowych z programu Mieszkanie dla Młodych nie spowodowało spowolnienia i spodziewanych jeszcze kilka miesięcy wcześniej perturbacji

Wciąż jednak w większości miast mieszkania są o 5-10 proc. tańsze niż przed ostatnim kryzysem. Z drugiej strony dziś Polaków stać na więcej.

- Warto przypomnieć, że przez ostatnią dekadę wyraźnie wzrosły w Polsce wynagrodzenia. Z danych GUS wynika, że w 2007 roku przeciętne wynagrodzenie brutto wynosiło niecałe 2,7 tys. zł miesięcznie podczas, gdy w 2017 było to bez mała 4,3 tys. zł (wzrost o 59 proc.). Gdyby tego było, mało sam kredyt hipoteczny jest dziś prawie o połowę tańszy niż dekadę temu – podają Home Broker i Open Finance.

Efekt jest taki, że przeciętne gospodarstwo domowe może dziś zaciągnąć wyższy kredyt hipoteczny niż przed ostatnim kryzysem. Weźmy pod uwagę trzyosobową rodzinę, w której każdy z rodziców przynosiłby do domu średnią krajową. Gdyby chcieli zaciągnąć 30-letni dług mieszkaniowy, to w 2007 roku mogliby pożyczyć 350 tys. zł. Dziś na taką rodzinę czeka przeciętna oferta kredytu w kwocie 510 tys. zł – wynika z danych Open Finance.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(53)
xxd
6 lat temu
Kupiłbym dla dzieci i wynajoł.Niestety nie mam możliwości kredytowej.
Rex
6 lat temu
Kupiłem apartament w rynku we Wrocławiu i drugi w Krakowie też okolice rynku oba za oszczędności teraz kupuje 3ci apartament w Wawie tyle że z kredytem. Nie zamierzam wynajmować żadnego z nich poprostu jest super mieć kilka własnych nieruchomości na własny użytek - myślę że dlatego mieszkania zawsze będą rosły bo ludzie mogą chcieć więcej niż jedno dla siebie
EXPERT
6 lat temu
balon juz jest tak napompowany ze niedlugo PEKNIE WCHODZA MIESZKANIA 500+ BEDZIE ICH CORAZ WIECEJ TAK ZE MOZE BYC TYLKO TANIEJ NIE MA POWODÓW DO ZWYZEK WRECZ PRZECIWNIE
Ratownick
6 lat temu
Jak krzyczą , że urosło to zaraz spadać będzie :) Niech golasy biorą kredyty , jak odkupię od nich za pół ceny jak gospodarka zwolni a oni nie będą mieli z czego spłacać .... :)
kiki
6 lat temu
Ceny materiałów i usług ciągle rosną i beda rosły, wiec to normalne ze ceny wzrosną
...
Następna strona