Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agata Kołodziej
Agata Kołodziej
|

Zmiany w prawie pracy. Agencje tymczasowe mogą mieć kłopot z kobietami

73
Podziel się:

Resort pracy chce, żeby agencje pracy tymczasowej miały obowiązek płacić kobietom w ciąży aż do porodu, nawet, jeśli nie ma dla nich pracy. Efekt może być taki, że 300 tys. kobiet pracujących tymczasowo może mieć przez to problem z zatrudnieniem, a kobiety w ciąży nie będą miały żadnych szans na pracę. Drugi scenariusz to wykończenie agencji pracy tymczasowej, czego chcieliby związkowcy.

Zmiany w prawie pracy. Agencje tymczasowe mogą mieć kłopot z kobietami
(Hans and Carolyn / Flickr (CC BY-NC-SA 2.0))

Resort pracy chce, żeby agencje pracy tymczasowej miały obowiązek płacić kobietom w ciąży aż do porodu, nawet jeśli nie ma dla nich zajęcia. Efekt może być taki, że 300 tys. kobiet pracujących tymczasowo może mieć przez to problem z zatrudnieniem, a kobiety w ciąży nie będą miały żadnych szans na pracę. Drugi scenariusz to wykończenie agencji pracy tymczasowej, czego chcieliby związkowcy.

Kobieta, powiedzmy pani Ania, skończyła właśnie trzeci miesiąc ciąży. Ma umowę o pracę dłuższą niż na jeden miesiąc, ale ta umowa wygasa zanim jeszcze nadejdzie termin porodu. Czy to znaczy, że przyszła mama urodzi dziecko już jako bezrobotna? Nie! Nie pozwala na to kodeks pracy. Przepisy mówią, że jej umowa „z urzędu” zostanie przedłużona do czasu porodu. Potem dzięki temu może liczyć na zasiłek macierzyński. Chyba że pani Ania zatrudniona jest przez agencję pracy tymczasowej – wtedy te przepisy jej nie dotyczą.

Chce to zmienić Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w przygotowanym projekcie dot. zmian w ustawie o pracy tymczasowej. O takie zmiany wnioskowali związkowcy z „Solidarności”. Problem w tym, że objęcie tym przepisem również kobiet w ciąży zatrudnionych przez agencje pracy tymczasowej może spowodować, że nie dostaną one pracy wcale – ostrzegają pracodawcy. Dlaczego?

300 tys. kobiet zagrożonych

Agencje pracy tymczasowej działają w taki sposób, że formalnie to one zatrudniają, ale pracownicy wysyłani są do innych firm do wykonywania obowiązków. Firma, do której przysyłany jest pracownik tymczasowy, zawiera jedynie kontrakt z agencją pracy. Rzecz w tym, że najczęściej chodzi o pracę fizyczną, której kobiety w ciąży zwykle nie mogą wykonywać. Jeśli okaże się, że kobieta przysłana do pracy jest w ciąży, firma ma prawo odesłać ją z powrotem do agencji i poprosić o innego pracownika.

Tylko że wtedy, jak chce „Solidarność”, jeśli kobieta skończyła już trzeci miesiąc ciąży, agencja będzie musiała dalej jej płacić aż do porodu, nawet jeśli nie będzie dla niej żadnego odpowiedniego zajęcia. A nie na tym polega idea agencji pracy tymczasowej. W założeniu bowiem miały one uelastyczniać rynek pracy.

- Zapis dotyczący kobiet w ciąży budzi bardzo duże kontrowersje, bo przerzuca ryzyko na agencje pracy tymczasowej. A przecież to nie my odpowiadamy za organizację pracy pracownika tymczasowego, więc nie możemy zagwarantować, że praca na danym stanowisku będzie możliwa poza okresem objętym umową z pracodawcom użytkownikiem. Przecież mówimy o pracy tymczasowej, więc w międzyczasie stanowisko może zostać zlikwidowane – wskazuje Agnieszka Zielińska z Polskiego Forum HR, związku zrzeszającego agencje pracy tymczasowej.

- Nawet gdyby udało nam się znaleźć dla kobiety kolejnego pracodawcę, to trzeba zawrzeć przecież kolejną umowę, a przepisy mówią o przedłużeniu do końca ciąży tej wcześniej zawartej – dodaje Zielińska.

Polskie forum HR na razie nie potrafi oszacować, jak wielu pracowników będą te zmiany dotyczyć, ale podkreśla, że 40 proc. pracowników agencji pracy tymczasowej to osoby młode, a 47 proc. z tej grupy to kobiety.

Znacznie śmielej do kalkulacji już na tym etapie podchodzą Pracodawcy RP - szacują, że taka zmiana przepisów może kosztować agencje pracy nawet 300 mln zł miesięcznie. Andrzej Malinowski, prezydent tej organizacji, uważa, że aby nie narażać się na koszty, agencje mogą unikać zatrudniania kobiet, a spośród ponad 700 tys. pracowników tymczasowych w Polsce 300 tys. to właśnie kobiety.

Związkowcy chcą wykończyć agencje?

Pomysł, żeby objąć kobiety w ciąży zatrudnione przez agencje pracy tymczasowej tymi samymi przepisami co pracowników etatowych, był forsowany przez „Solidarność”, ale popiera go również OPZZ, choć związkowcom nie zawsze jest po drodze.

- To jest dość oczywiste – tak komentuje zmiany dot. kobiet w ciąży Piotr Szumlewicz z OPZZ. Ale przecież chyba nie taka jest idea agencji pracy tymczasowej? Na ten argument Szumlewicz przyznaje, że właśnie dlatego należałoby agencje w ogóle zlikwidować, bo psują rynek pracy.

– Ponieważ jednak jest to niemożliwe, bo wynika to z dyrektywy unijnej, należy radykalnie ograniczać działalność agencji i zrównywać prawa pracowników tymczasowych z etatowymi – mówi Szumlewicz. – One nie dają nowych miejsc pracy, prowadzą tylko do uśmieciowienia – dodaje związkowiec.

Pracodawcy, którzy brali udział w rozmowach w ramach Rady Dialogu Społecznego, bronią się przed niekorzystnymi przepisami i proponują rozwiązanie, które ochroni zarówno kobiety, jak i nie obciąży agencji pracy tymczasowej.

- Jesteśmy świadomi, że ochrona kobiet w ciąży jest potrzebna, ale konieczne jest raczej jakieś systemowe rozwiązanie. Przychylamy się do stanowiska Konfederacji Lewiatan, która proponuje, żeby to ZUS objął ochroną kobiety w ciąży do dnia porodu – mówi Agnieszka Zielińska z Polskiego Forum HR.

Obecnie oficjalne stanowisko dla MRPiPS jest przygotowywane.

Polska liderem w Europie

Pracownik zatrudniony przez agencje pracy tymczasowej co do zasady powinien być zatrudniony na podstawie umowy o pracę. Przysługują mu w większości te same prawa co pracownikowi na etacie, te same świadczenia, taka sama pensja. Podstawowa różnica to okres wypowiedzenia – pracownika tymczasowego można zwolnić w ciągu tygodnia.

W Polsce rynek agencji pracy tymczasowej rozwija się błyskawicznie, znacznie szybciej niż w Europie. Obecnie w Polsce działa ponad sześć tysięcy agencji pracy tymczasowej. Dla porównania we Francji czy Holandii jest ich ok. 1,5 tys., w Hiszpanii – tysiąc, a w Szwecji – 500. Przy czym w Polsce ich historia jest dość krótka, bo działalność agencji została uregulowana prawnie dopiero w 2003 roku. Mimo to Polska jest trzecim największym rynkiem pracy tymczasowej po Wielkiej Brytanii i Niemczech.

Tyle że agencje pracy tymczasowej wyrastające jak grzyby po deszczu zbyt często łamią prawo. Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w 2015 roku wykazała, że 39 agencji działa nielegalnie, a w ponad połowie z nich łamano prawo – zwykle chodziło o niewypłacanie pracownikom wynagrodzenia albo też stosowanie umów o dzieło zamiast umowy o pracę.

Podobna kontrola PIP, której wyniki zostały opublikowane już w maju 2016 roku, wykazała, że w Polsce już 83 agencje działały nielegalnie.

Jest więc co robić, jeśli chodzi o regulowanie działalności agencji. Rzecz w tym, że „Solidarność” chce interweniować tam, gdzie może to zaszkodzić kobietom, zamiast im pomóc.

Pracę tymczasową czekają duże zmiany

Proponowane zmiany dotyczące zatrudniania kobiet w ciąży przez agencje pracy tymczasowej to tylko część zmian, jaka czeka branżę. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opracowało projekt ustawy o zatrudnieniu pracowników tymczasowych. Nowe przepisy mają ukrócić powstawanie agencji-krzaków, które nie mają żadnego zabezpieczenia, a do ich rejestracji wystarczy 200 zł i komputer. Ustawa wprowadza wymóg posiadania zabezpieczenia finansowego w postaci zabezpieczenia bankowego albo ubezpieczeniowego w wysokości 25-krotności przeciętnego wynagrodzenia, a marszałek województwa, który je rejestruje, będzie mógł kontrolować, czy nie mają zaległości w odprowadzaniu składek na ubezpieczenia społeczne.

Ustawa wzmacnia również przepisy, które umożliwiają pracownikom tymczasowym korzystanie z urlopu wypoczynkowego. Co do tych kwestii zgodni są zarówno związkowcy, jak i pracodawcy.

Ale pracodawcy chcieli również wydłużenia maksymalnego okresu wykonywania pracy tymczasowej do 24 miesięcy w ciągu 36 kolejnych miesięcy dla jednego pracodawcy, o ile praca byłaby wykonywana na podstawie umowy o pracę. Dziś prawo zezwala na świadczenie tego rodzaju pracy maksymalnie przez 18 miesięcy. Tego jednak projekt ustawy nie przewiduje.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(73)
WYRÓŻNIONE
DDRka
8 lat temu
Precz z handlarzami niewolnikow!!!! Sami niech zapi.....ja na swoj dobrobyt!!!! Cwaniaki jedne!!!!!!!
Zlikwidować a...
8 lat temu
Zlikwidować wszystkie agencje pracy tymczasowej! Tylko psują rynek pracy, nie płacą ZUSu i nie płacą wynagrodzeń!!!!! Agencje to zwykli oszuści i złodzieje!
robotnik
8 lat temu
"Uelastycznianie zatrudnienia" - czyli nazwijmy wprost: robienie z pracownika niewolnika za głodową stawkę, którego można kopnąć w d.., w każdej chwili. Agencje powinny zostać natychmiast postawione w stan oskarżenia o naruszenie praw człowieka (niewolnictwo!) i pozwane o odszkodowania przez byłych pracowników przez nich zatrudnionych.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (73)
jak
8 lat temu
karę śmierci za zatrudnianie na czarno i świat osiągnie normalność w zatrudnianiu
azali
8 lat temu
i dobrze niech zlikwiduje tą patologię i inne takie jak ulgi, premie, 13, 14-stki i inne dziadostwo i niech firmy zachodnie jak w Chinach mają płacić podatki i mają mieć Pierwszą nazwę Polską a później małymi literkami swoją inaczej won, trzeba szanować swój język ojczysty bo na obecną chwilę PO i SLD pluła na naszych dziadów dając przywileje OBCOKRAJOWCOM, którzy wywalczyli wolność z pod zaborów...
jon
8 lat temu
Agencje pracy tymczasowej to największe gówno jakie może być.
Mia
8 lat temu
Z pracownikiem ciężej rozstać się jak z małżonkiem.
Zorin
8 lat temu
Dobrze że mechanicy, ślusarze, hydraulicy ... nie zachodzą w ciążę. Wezwiesz takiego do naprawy cieknącego kranu a on po robocie oświadczy Ci, że jest w ciąży i od teraz masz obowiązek go utrzymywać,
...
Następna strona