Sławomior Skrzypek, od tygodnia pełniący obowiązki prezesa PKO BP, domaga się od prawie tysiąca swoich podwładnych, by złożyli pisemne oświadczenie lustracyjne - pisze Gazeta Wyborcza.
Rzecznik PKO BP Marek Klucinski zaznacza, że składanie oświadczeń jest dobrowone a dokumenty mają charakter poufny. Tłumaczy, że chodzi wyłącznie o uniezależnienie menedżerów od ewentualnych nacisków lub szantażu ze strony osób powiązanych z dawnymi służbami.
Z szacunków Gazety Wyborczej wynika, że zarządzenie dotyczy około 900 -1000 osób w całym banku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.