Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejki mogą być krótsze

0
Podziel się:

W Polsce jest ograniczony dostęp do specjalistów - uważają międzynarodowi eksperci.
Zdaniem NFZ kolejki w szpitalach są krótsze, a dostęp np. do kardiologów jest lepszy niż rok temu. Czas oczekiwania wydłużają pacjenci zapisujący się na ten sam zabieg w kilku szpitalach.

Kolejki mogą być krótsze

W Polsce jest ograniczony dostęp do specjalistów - uważają międzynarodowi eksperci. Zdaniem NFZ kolejki w szpitalach są krótsze, a dostęp np. do kardiologów jest lepszy niż rok temu. Czas oczekiwania wydłużają pacjenci zapisujący się na ten sam zabieg w kilku szpitalach.

Krystyna Krawczyk z województwa warmińsko-mazurskiego czekała na wizytę u okulisty ponad 3 miesiące. Okazało się, że musi mieć wykonany zabieg usunięcia zaćmy, na co musiałaby czekać w miejscu zamieszkania kolejny rok. Wybrała więc placówkę okulistyczną z województwa zachodniopomorskiego, gdzie operacja została jej wykonana w ciągu 5 miesięcy. To i tak nie najgorzej. Zdecydowanie najdłużej na wykonanie zabiegu usunięcia zaćmy czeka się w województwie lubuskim - nawet 1600 dni, czyli ponad 4 lata. Podobnie jest w województwie małopolskim i łódzkim.

Jest źle...

O tym, że w kraju są zbyt długie kolejki w szpitalach, a dostęp do niektórych specjalistów jest ograniczony, wiedzą dobrze pacjenci. Wskazuje na to również raport przygotowany przez szwedzką organizację HealthConsumer Powerhous. W rankingu, który oceniał systemy opieki zdrowotnej funkcjonujące w krajach europejskich, Polska znalazła się na 21 miejscu przed Czechami, Słowacją, Łotwą, Irlandią i Litwą. Szczególnie źle oceniono w naszym kraju dostęp do nowych leków, wymóg posiadania skierowania do większości lekarzy specjalistów oraz system kolejek, który powoduje jedynie ich wydłużanie. W skali od 1 do 3, gdzie oceniano czas oczekiwania na wizytę u specjalistów, dostęp do świadczeń onkologicznych oraz kardiologicznych (wszczepienie by­passów), rodzimy system opieki zdrowotnej otrzymał 1, czyli najniższą z możliwych ocen.

...NFZ twierdzi: jest dobrze

Nie zgadza się z tym Narodowy Fundusz Zdrowia. Zdaniem Jerzego Millera, prezesa funduszu, dostęp do specjalistów systematycznie poprawia się. W porównaniu z 2005 rokiem, fundusz przeznaczy o ponad 9 proc. więcej pieniędzy na leczenie specjalistyczne w tym roku. Ma to być prawie 2,6 mld zł. Regionalne oddziały NFZ starają się ponadto podpisywać kontrakty z tymi świadczeniodawcami, którzy wykonują deficytowe usługi medyczne w danym regionie.

W województwie świętokrzyskim podpisano dodatkową umowę z przychodnią kardiologiczną, która działa także w soboty, a dwa razy w tygodniu przyjmuje pacjentów do późnego wieczora. Beata Ryń, rzecznik prasowy świętokrzyskiego NFZ podkreśla, że dzięki temu skróciła się kolejka na przeprowadzanie kontroli stymulatorów serca. Oddziałowi udało się również praktycznie zlikwidować kolejki do refundacji sprzętu ortopedycznego. Jeszcze rok temu czas oczekiwania na materac przeciw odleżynom wynosił 9 miesięcy. Obecnie - dodaje Beata Ryń - są one refundowane od ręki.

W porównaniu z 2005 rokiem, fundusz przeznaczy o ponad 9 proc. więcej pieniędzy na leczenie specjalistyczne w tym roku

Na leczenie do Warszawy

Nadal problemem jest natomiast dostęp do ortodontów. Na terenie Podkarpacia fundusz nie ma podpisanej żadnej umowy ze świadczeniodawcami wykonującymi tego typu usługi. To szczególnie uderza w dzieci, które nawet dwa lata muszą czekać na odpłatne wykonanie aparatu ortodontycznego. Natomiast np. w województwie warmińsko-mazurskim najdłużej czeka się na wykonanie endoprotezoplastyki, koronarografii i usunięcie zaćmy.

Zdaniem NFZ kolejki do specjalistów będą jednak krótsze, jeżeli zmieni się system prowadzenia list oczekujących w placówkach medycznych. Obecnie wszystkie szpitale i przychodnie muszą prowadzić takie wykazy. Raz w miesiącu są one przesyłane do funduszu, a następnie zamieszczane na stronach internetowych poszczególnych oddziałów NFZ. Dzięki temu każdy może sprawdzić, ile osób czeka na wykonanie konkretnego zabiegu oraz jaki jest średni czas oczekiwania w danym szpitalu czy przychodni.

Jednym z problemów jest to, że pacjenci, mimo możliwości wyboru placówki, gdzie chcą się leczyć, bardzo często wybierają te miejsca, gdzie kolejki są najdłuższe (bo tam jest polecony lekarz), a nie są zainteresowani uzyskaniem zabiegu np. w szpitalu, gdzie czas oczekiwania jest o połowę krótszy. Najchętniej wybierają placówki medyczne na Mazowszu i Śląsku. W 2005 roku najczęstszym powodem przyjazdu pacjentów na leczenie w województwie mazowieckim było wszczepianie implantów ślimakowych. W Polsce praktycznie tylko jeden ośrodek w Kajetanach wykonuje tego typu zabiegi.

PESEL w kolejce

Problemem jest także to, że w tym samym czasie chorzy, na wszelki wypadek, zapisują się do kilku kolejek w jednym czasie u różnych świadczeniodawców. To powoduje, że osoby w kolejkach dublują się, bo nie jest ewidencjonowany numer PESEL oczekujących. Ma to zmienić przygotowywana przez resort zdrowia nowelizacja ustawy zdrowotnej (obecnie jest ona w trakcie konsultacji zewnętrznych). Planuje się, że zostanie skrócony okres płatności za chorych leczących się poza miejscem zamieszkania. Obecnie szpitale, które mają pacjentów spoza regionu, czekają nawet 2 lata na pokrycie przez NFZ kosztów ich leczenia.

Wątpi w to jednak Janusz Atłachowicz, dyrektor szpitala powiatowego w Rawiczu. Jego zdaniem, faktycznie poprawiła się dostępność do specjalistów, ponieważ NFZ przeznaczył więcej środków na tego typu świadczenia. Jednak nadal pieniądze nie idą za pacjentem i NFZ nie płaci za przyjezdnych chorych. Zdaniem Janusza Atłachowicza, zmiana ustawy zdrowotnej raczej tego nie poprawi.

Wprowadzenie obowiązku wpisywania numeru PESEL osób czekających w kolejkach spowoduje jedynie zwiększenie kosztów administracyjnych w placówkach ochrony zdrowia. Nie usprawni jednak i nie skróci kolejek do świadczeń specjalistycznych.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)