"Gzeta Wyborcza" alarmuje, że lekarze uciekają z małych miejscowości. Dziennik pisze, że powodem są niskie płace i brak możliwości dorobienia do pensji.
Gazeta podaje, że w Zgierzu zamknięto z dnia na dzień oddział pediatryczny i podobna sytuacja grozi kilkuset szpitalom powiatowym w całym kraju. Sytuacja jest tym gorsza, im większa jest odległość szpitala od ośrodków akademickich. W miastach powiatowych nie można bowiem zrobić kariery - nie ma możliwości zrobienia specjalizacji czy doktoratu, a do tego praca jest trudniejsza.
Małe szpitale są też kiepsko wyposażone, nie można przeprowadzić wielu ważnych badań i stąd łatwiej o popełnienie błędu. Jedynym sposobem na przyciągnięcie lekarzy do szpitali powiatowyych mogą być wysokie pensje, jednak tych placówek nie stać na takie wydatki - pisze "Gazeta Wyborcza".