Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja ds. Amber Gold. Trwa przesłuchanie byłego szefa KNF

4
Podziel się:

Były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza stanął przed Sejmową Komisją Śledczą do spraw Amber Gold. Wcześniej posłowie przesłuchiwali byłego członka KNF i byłego wiceprezesa Narodowego Banku Polskiego Witolda Kozińskiego.

Komisja ds. Amber Gold. Trwa przesłuchanie byłego szefa KNF
(Wlodzimierz Wasyluk)

Były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza (na zdjęciu) stanął przed Sejmową Komisją Śledczą do spraw Amber Gold. Wcześniej posłowie przesłuchiwali byłego członka KNF i byłego wiceprezesa Narodowego Banku Polskiego Witolda Kozińskiego.

Stanisław Kluza kierował pracami KNF od września 2006 roku do października 2011 roku. Mianował go premier Jarosław Kaczyński.

Wiceprzewodniczący komisji śledczej Marek Suski (PiS) pytany przez dziennikarzy, czego komisja będzie chciała się dowiedzieć od Kluzy odpowiedział, że "prawdy". Jak mówił, podczas wtorkowych przesłuchań pracownicy Urzędu KNF zeznali m.in., że nie uczestniczyli w naradach dotyczących strategii działania dotyczących Amber Gold i nie wiedzą, czy były takie spotkania. Według Suskiego w środę będzie można się dowiedzieć, czy takie spotkania miały miejsce.

We wtorek zeznawał były rzecznik prasowy KNF, dyrektor departamentu komunikacji społecznej Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego Łukasz Dajnowicz. Po nim przesłuchiwany był zastępca dyrektora Departamentu Prawnego UKNF Marcin Pachucki.

Firma Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. KNF 15 grudnia 2009 r. złożyła doniesienie do prokuratury, podejrzewając, że firma prowadzi działalność bankową, ale nie ma wymaganych zezwoleń. Sprawą zajęła się wówczas Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz, która po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działalności firmy znamion przestępstwa.

UKNF złożył w lutym 2010 r. zażalenie na to postanowienie, które zostało przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe uznane za uzasadnione, a w konsekwencji prokuratura we Wrzeszczu ponownie wszczęła dochodzenie.

Pod koniec sierpnia 2010 r. do Komisji wpłynęło jednak postanowienie o umorzeniu dochodzenia przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz. Na to postanowienie ówczesny przewodniczący KNF złożył na początku września 2010 r. zażalenie, które zostało uwzględnione decyzją Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe 16 grudnia 2010 r.

W późniejszej analizie działań organów i instytucji państwowych w odniesieniu do Amber Gold, przygotowanej przez Komitet Stabilności Finansowej, stwierdzono, że UKNF "nie posiadając uprawnień do występowania z żądaniem informacji bezpośrednio od podmiotu nienadzorowanego, jakim była spółka Amber Gold, działał w sposób niebudzący zastrzeżeń". Zwrócono uwagę, że Komisja kierowała do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez tę spółkę, a także uzupełniała te zawiadomienia uzyskanymi dodatkowo informacjami.

Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., nie wypłacając tysiącom swoich klientów powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

Pierwszy zarzut oszustwa znacznej wartości wraz z wnioskiem o areszt wobec szefa Amber Gold Marcina P. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła pod koniec sierpnia 2012 r. Jesienią 2012 r. śledztwo przeniesiono do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która w czerwcu 2015 r. sporządziła akt oskarżenia ws. Amber Gold.

W śledztwie, prowadzonym przez prokuraturę wspólnie z ABW, przesłuchano prawie 20 tys. świadków, a akta sprawy liczą ponad 16 tys. tomów.

Według łódzkich śledczych, Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Marcin P. został oskarżony o cztery przestępstwa, a Katarzyna P. o 10. Grożą im kary do 15 lat więzienia. Proces Marcina P. i jego żony trwa od 21 marca 2016 r. przed gdańskim Sądem Okręgowym.

Amber Gold - krótka historia

Firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, powstała w 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem od 6 do 16,5 proc. rocznie. KNF już w grudniu 2009 r. złożyła doniesienie do prokuratury, podejrzewając, że Amber Gold prowadzi działalność bankową bez zezwoleń. Jednak Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa. 13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

Według śledczych, Marcin P. i jego żona oszukali w ramach piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów na sumę 851 mln zł.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
pakol
7 lat temu
','\/'\/Hej, wpadłem dziś na ciekawy serwis s aukcjami od zeta licytaj.ml Jeszcze chyba mało znany i łatwo coś wygrać Ja ugrałem lapa za290zł
vde
7 lat temu
uuuuuuuuuuuuuu widać, że pis będzie uciekał. Przeciez ta oferta to sznur do szyi!!!!!!!!!!!!! Tylko komu???? Ano następcom
werte
7 lat temu
Dzieci przybywa mniej a więcej długów.
prof
7 lat temu
słuchałem wypowiedzi Kozińskiego , katastrofa!!!!! facet profesor - kasa, członek KNF - kasa, członek RPP- kasa..., a wypowiadał się żenująco! On nic nie wiem , a może było, nie interesował się , a z całego przesłuchania wynika ,że interesował się czy kasa na konto wpłynęła!!!