Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Amazon pod ostrzałem. Druzgocąca opinia biegłego

240
Podziel się:

"Warunki pracy w Amazonie mogą powodować urazy psychologiczne i fizyczne" - czytamy w opinii biegłego.

"Warunki pracy w Amazonie mogą powodować urazy psychologiczne i fizyczne" - czytamy w opinii biegłego
"Warunki pracy w Amazonie mogą powodować urazy psychologiczne i fizyczne" - czytamy w opinii biegłego (Geoff Robinson Photography/REX)

"Praca w Amazonie nie jest dostosowana do możliwości fizycznych i psychicznych człowieka i pracownika" – uznał biegły w ekspertyzie dla sądu.

Ekspertyzę oceniającą warunki pracy w firmie Amazon w podpoznańskich Sadach przygotował inż. Jarosław Łucki, biegły ds. BHP, który działał na polecenie Sądu Rejonowego w Poznaniu. Do raportu dotarła "Gazeta Wyborcza" opisując temat.

Opinia druzgocąca dla firmy, a w niej poza opisem trudów z wyrabianiem wyśrubowanych norm, mocne stwierdzenia: "Warunki pracy w Amazonie mogą powodować urazy psychologiczne i fizyczne."

Amazon odpowiada wprost: Zawsze działamy zgodnie z prawem pracy – przytacza wypowiedz rzeczniczki firmy "Wyborcza". – Jak każdy pracodawca mamy oczekiwania dotyczące wydajności.

Przypadek Amazona ma więc posłużyć za przykład dla Komisji Kodyfikacyjnej, która według informacji gazety, ma jeszcze w lutym zająć się problemem norm pracy w Polsce. Bo jak zaznacza dzienni, firma wykorzystuje to, że przepisy w tej kwestii w polskim prawie są lakoniczne. Pracodawcy mogą więc ustalać normy pracy dowolnie.

Jak wyglądają normy Amazona? Poprzeczka stale rośnie, bo normy ustala się co 4 tygodnie, a nowe minimum to 20 percentyl wyników wszystkich pracowników w dziale. To oznacza, że przy stu pracownikach wynik 20. najlepszej osoby będzie wyznacznikiem.

Zobacz także: Amazon zastępuje ludzi robotami

Jak podkreśla biegły, nawet wyrobienie 99,9 proc normy jest źle oceniane. Cztery takie wyniki w ciągu pół roku i pracownik traci pracę. Aby utrzymywać tempo pracownicy działu wysyłek paczek działają przy sygnalizacji świetlnej. Czerwone światło – spakuj natychmiast. Pomarańczowe – pracujesz za wolno. Kontrolka zawsze powinna być zielona – opisuje "Wyborcza".

Mało tego. Co prawda pracownikowi przysługują dwie przerwy 15-minutowe. Dodatkowa, półgodzinna musi zostać odpracowana. Ale na 500 osób pracownicy mają do dyspozycji zaledwie jedno krzesło, a w rozsądnym pobliżu stanowisk pracy nie ma toalet.

Jarosław Łucki w swojej opinii dodaje: przeciążenie pracą chodzącą, duża presja, przedłużony czas pracy, brak wpływu na obciążenie pracą, do tego złe warunki pracy – min złe oświetlenie.

"Pozwany w całym procesie organizacji pracy nie wziął w ogóle pod uwagę dostosowania warunków pracy do możliwości psychofizycznych człowieka-pracownika" – podsumował biegły w ekspertyzie dla poznańskiego sądu.

Opinia eksperta powstała w toczącej się sprawie Łukasza B., pracownika zwolnionego z pracy w Amazonie za "spowalnianie pracy" i niewykonywanie norm.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(240)
Ferdynand Pot...
3 lata temu
Ciekawe jakim prawem sprzedaja podrobki pod cena drozej oryginalow ? Zgodnie z rynkiem pracy ? a dlaczego ci *** z amazona kradna globalnie podatki ? Ogolnie tak jezeli jestescie Polakami to powinniscie unikac takich korporacjii faszystowskich spod lapowki czy to w zakupach czy w pracy .
Monisia
3 lata temu
I nie to,że ściemniać w tym momencie Piszę bo jestem jednym z nich 😜😜😜😜
Monisia
3 lata temu
Niepotrzebne bicie piany.Grono pracowników jest takich,że marudzi,narzeka,pisze na takich stronach,a mimo wszystko pracuje tam.
Monisia
3 lata temu
Taka praca jest wszędzie.I absolutnie nie bronie pracodawcy bo pracuję w takim samym kołchozie.I po UJ strzępić język na temat pracodawcy skoro rzesza ludzi i tak tam pracuje.
Majka
6 lat temu
Pracowałam w Amazonie w Szczecinie prawie pół roku. Dział Pick. Co z tego, że robot podjeżdża z regałem i nie trzeba biegać po magazynie... Najniższy regał jest na wysokości stóp. Na dniu "0" uczą jak odpowiednio się schylać i nie obciążać stawów. Uczą, ale to jest NIEREALNE do wykonania. Jak sie wyrabia normę to w ciągu 10 godzin robi się około 600-700 przysiadów (tak, liczyłam mniej więcej 10 na 10 minut). Dodatkowo co chwilę trzeba wchodzić na drabinę, z którą najpierw trzeba się sporo naszarpać. Kręgosłup siadł. Do tego każda osoba zamknięta jest w klatce. Jak małpa. Ale mówią, że to oczywiście dla bezpieczeństwa... Przez tempo pracy, dodatkowo zamkniętym w tej klatce człowiek zupełnie odcina się od tego co się dzieje na pozostałej części magazynu. Ma swoje 2x2m i tam wrzuca przedmioty do pudeł i naciska guziki. I tak w kółko, jak w transie. Kolegów i koleżanek tam się nie znajdzie, chociażby takich z którymi po prostu pójdzie się razem zjeść ten obiad, dla towarzystwa. Zaczniesz z kimś gadać, zaraz pach i go przenoszą i jest bardzo mała szansa, że zobaczycie się jeszcze kiedykolwiek w pracy. Ja normę wyrabiałam, umowę sami mi przedłużyli ale wysiadłam i fizycznie i psychicznie. Na dzień dzisiejszy dzięki Amazonowi mam zakaz podejmowania prac z dźwiganiem. Szkoda, bo moje poprzednie prace na innych magazynach uwielbiałam...
...
Następna strona