Analitycy radzą ministrowi: Nie spieszmy się z przyjęciem euro

Jeszcze kilka lat temu polscy politycy prześcigali się w podawaniu możliwych dat wstąpienia naszego kraju do strefy euro. Jednak odkąd zaczęły się problemy w takich państwach strefy euro jak Grecja, Hiszpania, Irlandia, czy Portugalia, zapał do zmiany waluty wyraźnie zmalał.

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek uważa, że nawet po spełnieniu kryteriów wejścia do strefy euro Polska powinna poczekać z przyjęciem tej waluty, aż problemy finansowe części państw eurogrupy zostaną rozwiązane.

- _ Polska jako kraj, który chce przystąpić do strefy euro, powinna teraz poczekać. Takie tez są opinie decydentów _ - mówi ekonomistka.

Monika Kurtek uważa, że kłopoty, z jakimi boryka się Grecja spowodują, że gospodarki wszystkich państw kandydujących do strefy euro będą dokładnie sprawdzane przed przyjęciem ich do grupy. Jej zdaniem, obecne problemy odsuną zamianę złotego na euro o kilka lat.

Analityk TMS Brokers Krzysztof Wołowicz jest również zdania, że kłopoty, z jakimi boryka się strefa euro spowodują, że gospodarki państw kandydujących do niej będą dokładnie sprawdzane przed przyjęciem do grupy.

-_ Można domniemywać, że te kryterium przyjmowania państw do euro będzie zaostrzone. Przykład Grecji aż bije po oczach, w jej przypadku aż tak naciągano dane _ - wyjaśnia Wołowicz.

Krzysztof Wołowicz dodaje, że nawet po spełnieniu kryteriów wejścia do strefy euro Polska powinna poczekać z przyjęciem tej waluty aż problemy finansowe części państw eurogrupy zostaną rozwiązane.